Paryżanie już rok temu awansowali do finału Ligi Mistrzów, nie wiadomo dokładnie jak zakończy się obecna kampania. Wszystko to spowodowane jest zawirowaniami związanymi z SuperLigą i możliwym usunięciu z rozgrywek drużyn Chelsea, Realu i Manchesteru City. Jeśli jednak zostanie ona dokończona, a PSG nie wygra tych rozgrywek, to tylko ze względu na słabą defensywę. Potrzeba transferów! Natychmiast!
Problemy w ofensywie? A co to?
Prawda jest taka, że w drużynie Mauricio Pochettino nie ma co szukać słabych punktów w pierwszej linii. Na tym polu PSG może bez problemu rywalizować z najlepszymi w europie. Zarówno Neymar jak i Mbappe to światowej klasy zawodnicy, którzy sami potrafią odwrócić losy spotkania. Dodać do tego DiMarię, Draxlera Sarabie, Keana i Icardiego mamy bardzo ciekawą ofensywę. Co do tych dwóch ostatnich, można mieć wątpliwości co do ich przyszłości. Młody Włoch jest jedynie wypożyczony z Evertonu, klub chce go wykupić, jednak inni też badają sytuację. Podobnie układa się w przypadku Icardiego, który miał być zastępcą Cavaniego, póki co głównie leczy kontuzje albo jest w hierarchii niżej od Keana, wymowne. Najlepszym sposobem byłoby go sprzedać, znajdzie się kilka klubów chętnych na tego gracza, mowa tu o klubach włoskiej Serie A, Romie czy Juventusie. Nie zmienia to jednak faktu, że na tych pozycjach nie ma co szukać wzmocnień, może poza wykupieniem Keana.
Brakuje jednego ogniwa
Podobnie sytuacja ma się w przypadku środka pola, tutaj mamy jednego z najbardziej niedocenianych pomocników świata- Marco Verattiego. Nasz maestro spala całą linię pomocy w drużynie, łatwo zobaczyć różnice w grze PSG z nim i bez niego w składzie. Leandro Paredes również gra niczego sobie, notuje bardzo dobre wyniki i wraca powoli do formy. Te dwa filary to podstawowe karty w talii Pochettino jeśli chodzi o obstawianie drugiej linii. Naprzemiennie z nimi grają Danilo, Herrera, Rafinha i Idrissa Gueye, którzy idealnie uzupełniają ich pozycję a często potrafią godnie ich zastąpić. Daje to wiele możliwości ustawienia drużyny, zależnie od przeciwnika. Jedyne nad czym możnaby było się zastanowić, to nad kreatywnym ofensywnym pomocnikiem. Brakuje czasami tych piłek do Neymara czy Mbappe, którzy muszą cofać się do rozgrywania. Dobrym przykładem co może dać skuteczny ŚPO była gra Neymara na tej pozycji w meczu rewanżowym z Bayernem, zabrakło tam jedynie szczęścia.
Najlepszą obroną… jest atak?
Dochodzimy tym samym do najbardziej newralgicznego elementu układanki w PSG, linii defensywnej. Tutaj pozostaje wiele do życzenia, mamy dwóch klasowych środkowych obrońców, mowa o Marquinhosie i Kimpembe. Tego pierwszego można śmiało nazwać jednym z najlepszych na świecie. Młody francuz zaś przeszedł wszystkie szczeble rozwoju w PSG i ma ten klub w sercu, tacy zawodnicy zawsze są w cenie. Niestety poza nimi pozostaje ogromny krater. Nie ujmując nic Kehrerowi, to zawodnik który swoją przeciętnością zaraża i powinien opuścić klub jak najszybciej. W przypadku absencji jednego z dwóch podstawowych obrońców pojawia się problem, który rozwiązuje Danilo Pereira, jest on jednak defensywnym pomocnikiem. Jeśli PSG chce liczyć się zarówno w lidze jak i rozgrywkach europejskich to musi wzmocnić tę pozycję jak najszybciej.
Na bokach obrony nie jest wcale lepiej, z prawej strony mamy Florenziego, który jednak nie zawsze spełnia pokładane w nim nadzieje. Poza nim? Cóż, jest Colin Dagba i z przymusu Thilo Kehrer, no nie jest to zapierający dech w piersiach duet. W dzisiejszych czasach boczny obrońca musi być nieustraszony, iść do przodu i posiadać wystarczającą sprawność fizyczną, aby cofnąć się i pokryć przestrzeń, którą pozostawił za sobą. Niewielu jest w stanie to zrobić, ale PSG musi znaleźć kogoś, kto to potrafi. Sytuacja podobnie ma się na lewej stronie, gdzie poza wracającym do zdrowia Bernatem jest Bakker i Kurzawa. Obaj starają się, jednak zbyt wiele z tego nie wychodzi, brak ofensywnych wejść, błędy w obronie, nie takich obrońców potrzebuje PSG. Biorąc pod uwagę fakt, że dyspozycja Bernata po powrocie jest niewiadomą to zarówno lewą jak i prawą stronę obrony należy wzmocnić klasowymi obrońcami.
Potencjalne wzmocnienia
Przypatrując się obecnej sytuacji ekonomicznej, nie ma co spodziewać się wysokich transferów. Wiele klubów stara się badać sytuację zawodników, którym kończy się kontrakt. Jednym z nich jest Sergio Ramos, który poinformował już Real, że odchodzi z klubu, ma to być spowodowane lepszą ofertą z innego klubu. W kuluarach mówi się, że jest nim właśnie PSG, dla którego taki ruch byłby dużym skokiem jakościowym. Do solidnych Kimpembe i Marquinhos trafiłby niesamowity Hiszpan, brzmi fajnie. O ile Ramosa przekona projekt sportowy i liga, jednak po grze tyle lat na najwyższym poziomie może zejść trochę niżej. PSG nie próżnuje również w szukaniu wzmocnień na boku obrony. Tutaj na prawą stronę sonduje się ściągnięcie Ricardo Pereiry z Lester City, który jest zaznajomiony z ligą a w Premier League radzi sobie całkiem nieźle. Druga propozycja to kandydatura Yousefa Atala z OGC Nice, PSG przyglądało mu się już wcześniej, ze względu na jego wszechstronność i ofensywne nastawienie. Niestety obaj odnieśli poważne kontuzje i ich forma jest obecnie niewiadomą.
Z lewej zaś strony rozwiązaniem może być sam Juan Bernat, jednak powinien on mieć dobrego zmiennika. W Bakkerze czy Kurzawie nie ma co go szukać. Mocno można ubolewać nad brakiem Lucasa Digne, który rozkwita w Premier League. Jako kandydatów wymienia się między innymi Theo Hernandeza z AC Milan czy Nicolasa Tagliafico z Ajaxu. Zdecydowanie lepszym wyborem wydaje się być zawodnik włoskiego klubu. Młodszy, bardziej ofensywny i mniej kontuzjogenny od potencjalnego rywala. Największym problemem może się wydawać sfinansowanie tych ruchów, w przypadku przedłużenia kontraktu z Neymarem i Mbappe budżet mocno dostanie w kość. Jednak o ile PSG znajdzie jakieś fundusze, powinni skupić się na linii defensywnej, to tam można szukać największych dziur a zarazem potencjalnych wzmocnień. Czas pokaże, jednak Pochettino powinien dostać możliwość wzmocnienia drużyny. Bez tego zarówno Liga Mistrzów jak i Ligue 1 może nam odjechać a na to PSG nie może sobie pozwolić.