Wczorajszy wieczór w Parku Książąt był dla piłkarzy Thomasa Tuchela doskonały w każdym jego aspekcie. Zagrało niemal wszystko, co potwierdza fakt, że Real Madryt nie oddał, ani jednego celnego strzału. MVP tego spotkania został były gracz m.in. Królewskich — Angel Di Maria.
Argentyńczykowi wychodziło wczoraj niemal wszystko. Najpierw w pierwszej połowie zdobył dwie bramki, żeby pod koniec przepięknie otworzyć akcję Thomasa Meuniera oraz Bernata. Szczegółowy opis wczorajszego spotkania można przeczytać w artykule One-Man Show w Paryżu! PSG deklasuje Real Madryt.
Po wczorajszym spotkaniu naszła mnie refleksja, jak cudownie wyszkolonym technicznie piłkarzem jest 31-letni Angel Di Maria. Wychowanek Rosario Central ma za sobą wspaniałą karierę, a udowadnia na każdym kroku, że nadal jest głodny pucharów i medali. Di Maria grał w tak wielkich klubach, jak Benfica Lizbona, Real Madryt czy Manchester United (gdzie co prawda nie zachwycił całokształtem, ale jego wejście do zespołu było wtedy piorunujące). Być może to właśnie on, a nie Neymar czy Mbappe zaprowadzą PSG po upragniony puchar Ligi Mistrzów? Niewykluczone. Po wczorajszym spotkaniu postanowiłem zrobić sobie mały flash back ze złożonych kompilacji i pooglądać co Angel wyczyniał na przestrzeni lat i złapałem się za głowę. Ze wszystkich, które prześledziłem chciałbym przedstawić Wam jeden z najbardziej okazałych, abyście i Wy mogli sobie je odświeżyć przy porannej kawie.
Która bramka Angela ze wszystkich do tej pory zapadła Wam najbardziej w pamięć? Macie z nią jakieś szczególne wspomnienia? Podzielcie się w komentarzach.