Niestety, nie udało się nam przedłużyć zwycięskiej passy w Ligue 1. Po wygranej z Brestem wszyscy liczyli na przedłużenie serii. Niestety nie miało to miejsca i jedynie zremisowaliśmy 1:1 z Lorient. Po meczu rozczarowania nie krył trener – Luis Enrique.
Paryżanie bardzo niemrawo rozpoczęli spotkanie, nie byli w stanie przebić się przez mur stworzony przez ekipę z Bretonii. Mało tego, w ogóle nie kreowaliśmy sytuacji na co zwrócił uwagę hiszpański szkoleniowiec na konferencji pomeczowej. –„Szkoda, bo uważam, że mieliśmy bardzo słabą pierwszą połowę, nie stworzyliśmy żadnych okazji. W drugiej połowie poprawiliśmy się nieco, ale nie wystarczyło to, aby wygrać mecz. Trudno jest atakować głęboko ustawiony blok, jeśli nie pokonuje się obrońców, nie ma się zwyczajowego ruchu, brakuje mobilności i nie ma się możliwości kontrolowania postępów przeciwników” – uznał.
W drugiej połowie coś drgnęło, bo udało się wyjść na prowadzenie po kolejnym golu Nuno Mendesa. Portugalczyk jest ostatnio w kapitalnej formie co potwierdza każdym kolejnym występem. Niestety na niewiele się to zdało, bo chwilę później Lorient wyrównało. Więcej goli już nie padło: „Na prawdę szkoda, bo strzeliliśmy tego gola, ale w następnej akcji to oni zdobyli bramkę. Mecz zakończył się remisem, a szkoda, bo punkty są ważne, zwłaszcza na tym etapie” – zauważył Enrique.
Paryżanie mają teraz chwilę przerwy, jednak za rogiem czai się już szlagier z Bayernem Monachium. Zanim jednak do tego dojdzie w weekend „Les Parisiens” zmierzą się z ekipą Nicei. Spotkanie odbędzie się w sobotę 1 listopada o godzinie 17:00.
