PSG po wygranej w Superpucharze chciało podkreślić dobrą formę i wygrać kolejne spotkanie ligowe. Paryżanie grali w roli gości na boisku Angers.
Nieobecność spowodowana kwarantanną dla Mauricio Pochettino nie sprawiła Paryżanom większych trudności. Zespół poprowadzili asystenci.
PSG zaczęło spotkanie spokojnie, kontrolowało sytuacje i bardzo rzadko dopuszczało rywali pod własne pole karne. Większym problemem z każdą minutą było sforsowanie skomasowanej obrony rywali. Najlepsze okazje w pierwszej połowie mieli Neymar oraz Mabbe, którzy znaleźli się praktycznie w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale strzały zostały zblokowane.
W drugiej połowie z każdą minutą rosła przewaga mistrzów Francji. Brakowało jednak skuteczności, bądź też świetną paradą popisał się bramkarz rywali jak to miało miejsce przy strzale Mbappe z ostrego kąta. Decydująca akcja spotkania miała miejsce w 70 minucie. Niewidoczny do tej pory w ataku Kurzawa znalazł się w polu karnym i po centrze na długi słupek zdołał dopaść do piłki. Jego strzał był mocny, precyzyjny i przede wszystkim mocno zaskakujący dla bramkarza rywali, który skapitulował przy krótkim słupku.
Paryżanie od tego momentu starali się kontrolować grę, utrzymywać piłkę. Udało się dotrwać z wynikiem do końca spotkania i zainkasować trzy punkty, które conajmniej na 24 godziny dały ponownie pozycję lidera.