W czwartej minucie doliczonego czasu gry wczorajszej rywalizacji Paris Saint-Germain z Olympique Marseille arbiter spotkania, Antony Gautier, podyktował jedenastkę dla gospodarzy po tym, jak w dość kontrowersyjny sposób na murawę padł Kylian Mbappé. Ostatecznie to sam poszkodowany zdecydował się na egzekwowanie rzutu karnego, choć przed szansą na hat-tricka stał jego klubowy kolega, Angel Di Maria.
Wcześniej Argentyńczyk dwukrotnie pokonał goalkeeperów gości (najpierw Steve’a Mandandę, następnie Yohanna Pele), zatem rozwój akcji w doliczonym czasie gry był dla niego uśmiechem od losu. 31-latek nie podszedł jednak do jedenastki, bowiem jego zapału nie podzielał wspomniany Mbappé. Francuz (który jest jednym z trzech nominalnych egzekutorów rzutów karnych) zdecydował, iż samodzielnie wymierzy sprawiedliwość po wątpliwym faulu. Intencje strzelca wyczuł jednak bramkarz przyjezdnych, a ostatecznie Di Maria zakończył spotkanie z 2 bramkami na koncie.