Pomimo upływu kilku dni wciąż nie milkną echa środowego starcia Paris Saint-Germain z Liverpoolem. Były zawodnik The Reds, John Aldridge w mocnych słowach skomentował owy pojedynek.
60-latkowi bez wątpienia nie spodobał się styl gry Mistrza Francji, a także próby kradzieży czasu w końcówce spotkania. Szczególnie podpadł mu Neymar, na którym również nie pozostawił suchej nitki.
– „Sprawili, że wyglądało to nieuporządkowanie. Pomyślałem, że ich wybryki są hańbiące. Niektórzy z ich zawodników byli naprawdę szokujący.” – powiedział Aldridge na łamach LFC TV.
– „Uważam, że wprowadzili w grę złą reputację na wiele sposobów, szczególnie Neymar, ale są, jacy są, robią to, co robią.” – dodał.
Anglicy szczególnie upodobali sobie krytykę Neymara. To od nich wychodzą najgorsze opinie i niszczenie reputacji świetnego piłkarza i wspaniałego człowieka. Zimni i flegmatyczni Anglicy nie potrafią pogodzić się z porażką. Brutalni do przesady, chamscy i faulujący bez skrupułów, ale wina jest zawsze po stronie przeciwnika. W takiej sytuacji nagina się prawdę do swojej wersji, ale przecież oglądaliśmy ten mecz i wiemy jak było, więc to angielski plucie – przynajmniej we mnie – wzbudza żenadę i powoduje kpiący uśmieszek.
Dziadek skończ
ta, kolejny brytol z bólem doopeczki
Szkoda czasu na słuchanie tych bredni. Żenada.
Może pomylił Mane z Neymarem?