Niestety, we wtorkowy wieczór musieliśmy przełknąć gorycz porażki po raz pierwszy w tych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Minimalnie lepszy na Parc des Princes okazał się Bayern, który wygrał 2:1. Wynik zszedł jednak na dalszy plan.
Najbardziej palącym tematem są obecnie ponownie kontuzje kluczowych zawodników. W trakcie spotkania straciliśmy najpierw Ousmane Dembele a później w fatalnych okolicznościach również Achrafa Hakimiego. Francuz musiał opuścić boisko po niefortunnym wślizgu przy nieuznanym golu. Ewidentnie czuł dyskomfort a mając na uwadze jego niedawny uraz nikt nie chciał podjąć ryzyka i szybko zdjęto go z boiska.
Na szczęście Dembele o własnych siłach zszedł z boiska więc jego przerwa nie powinna być długa. Miejmy taką nadzieję… Zupełnie inaczej z kolei ma się sytuacja marokańskiego bocznego obrońcy. Został on brutalnie sfaulowany przez Luisa Diaza, który chyba chciał się zrewanżować za przegrany pojedynek 1:1. Zrobił to na tyle brutalnie, że w telewizji dało się słyszeć jęk bólu Achrafa.
Już z miejsca wyglądało to źle, zwijał się z bólu i miał łzy w oczach. Boisko opuścił w asyście lekarza nie będąc w stanie stanąć na lewej nodze. Tutaj niestety uraz wygląda zdecydowanie poważniej. A pomyśleć, że jeszcze przed meczem mieliśmy nadzieję, że wszystko wraca do normy… marzenia ściętej głowy…
