PSG wczoraj postrzelało w Leverkusen wygrywając aż 7:2. Nie było to prostoliniowe spotkanie, było dużo błędów, dziwnych decyzji, ale i pięknych akcji. Podobnie do sprawy na konferencji prasowej podszedł Luis Enrique.
Trener zwrócił uwagę, że zespół musiał radzić sobie z bardzo nietypowymi sytuacjami boiskowymi. Nie pomagały też decyzje sędziego. Najważniejsze było jednak odpowiednie podejście zawodników: „Jak zwykle staram się dostrzegać wszystko, co pozytywne, ale jednocześnie martwię się kilkoma komplikacjami. To był nieco dziwny mecz, ponieważ straciliśmy bramki, rzuty karne, a także mieliśmy zawodnika wyrzuconego z boiska. Trzeba umieć radzić sobie w takich sytuacjach” – powiedział Hiszpan.
W ostatecznym rozrachunku pomimo początkowych problemów zespół bardzo dobrze dostosował się do warunków w Leverkusen i zasłużenie wygrał. Naturalnie już w wypowiedzi trenera nie zabrakło również słów o kapitalnym dopingu, który poniósł do zwycięstwa: „Uważam, że zawodnicy zagrali bardzo dobrze, z ambicją. Wspaniale jest widzieć naszych kibiców na wyjeździe, czujemy ich wsparcie przez cały czas i staramy się dorównać ich poziomowi” – dodał.
Do zespołu po kontuzji w końcu powrócił zdobywca Złotej Piłki – Ousmane Dembele. Widać, że jest prawdziwym liderem, którego koledzy szukają na boisku. Długo nie trwało, aby wpisał się na listę strzelców: „Wspaniale jest widzieć go z powrotem na boisku, wspaniale jest widzieć, jak jego koledzy z drużyny podają mu piłkę, tak jak zrobił to Bradley Barcola. Myślę, że mentalność naszej drużyny jest świetna. Widzimy to każdego dnia na treningach i jest to dla nas prawdziwa przyjemność. Chcemy kontynuować. Mamy bardzo ambitne cele, a jednocześnie jesteśmy dumni, widząc, jak ta drużyna gra w piłkę nożną” – zakończył.