Paryżanie nie szaleli na rynku transferowym podczas letniego okna. Do zespołu trafiło tylko trzech nowych zawodników – Lucas Chevalier, Renato Marin i Ilya Zabarnyi. Nie oznacza to jednak, że siedzieli z założonymi rękoma.
Tak, z perspektywy czasu możemy trochę żałować, że nie ściągnęliśmy do zespołu większej ilości nowych zawodników. Sezon 2024/2025 zaczyna nam bowiem wychodzić bokiem, kontuzje rozlewają się po zespole i powodują, że Enrique musi łatać dziury. Efektem tego są utraty punktów jak w meczu z Lille, gdzie tylko Nuno, Barcola i Chevalier należeli do pierwszego składu zespołu. Cóż, musimy sobie jakoś z tym radzić.
Jak już wspomnieliśmy, nie oznacza to, że klub spał w najlepsze gdy inne w pocie czoła przeszukiwały rynek w poszukiwaniu odpowiednich profili graczy. Podobnie robiło PSG, które miało obserwować jeden z talentów FC Barcelony. W tym przypadku mowa o Ericu Garcii, środkowym obrońcy, który jest regularnie wykorzystywany przez Hansiego Flicka. Problem po stronie Katalończyków jest jeden, kończy mu się powoli kontrakt.
Jak podaje kataloński „Sport” – PSG obserwuje jego sytuację i jeśli w najbliższej przyszłości Duma Katalonii nie zareaguje to zaproponuje mu kontrakt po wygaśnięciu umowy. Priorytetem zawodnika jest jednak pozostać w Hiszpanii, wszystko zależeć będzie od ofert które otrzyma. Jedna z nich pochodzić ma właśnie z Paryża.