Po tak fantastycznym sezonie PSG nic dziwnego, że po ich zawodników ustawia się kolejka chętnych, która obiecuje złote góry. Taka sytuacja miała miejsce z Bradleyem Barcolą, teraz temat powtarza się. Tym razem jednak chodzi o Joao Nevesa.
Portugalski pomocnik jest jednym z najnowszych nabytków Paris Saint Germain. Nie potrzebował wiele czasu, aby udowodnić trenerowi, że jest lepszym piłkarzem od Warrena Zaire-Emeryego, którego często trapią kontuzje. Wskoczył on w jego miejsce i już nie oddał go do zakończenia sezonu. Łącznie rozegrał on aż 59 spotkań dla PSG zdobywając 7 goli i 10 asyst. To imponujące statystyki patrząc na fakt, że jest on bardziej defensywnym zawodnikiem.
Nie ma więc zaskoczenia, że przyciągnął on uwagę innych europejskich gigantów. Jak podaje PSG Inside Actus na swoim profilu na portalu X – jego usługami interesuje się Barcelona i Bayern Monachium. Oba kluby muszą się jednak liczyć z ogromnym wydatkiem i… niechęcią sprzedaży piłkarza. On sam nie ma zamiaru ruszać się z zespołu gdzie jest szczęśliwy i doceniony. PSG widzi w nim etatowego środkowego pomocnika na kolejne lata i transfer jest niemożliwy.
Oba kluby muszą więc obejść się smakiem i szukać innego wonderkida do swojego zespołu. Joao nigdzie się na razie nie rusza. Teraz przebywa on na zasłużonych wakacjach, trzeba naładować baterie i szykować się do kolejnego sezonu pełnego wrażeń!