Wszyscy dobrze wiemy, że sport to głównie rywalizacja, w takich sytuacjach schodzi ona na dalszy plan. W fatalnej sytuacji Lyonu nie chciałby znaleźć się nikt. Dlatego też PSG zdecydowało się wyciągnąć pomocną rękę do jednego ze swoich największych rywali.
Rywalizacja Lyonu z PSG zawsze rozpalała wyobraźnie kibiców Ligue 1. Widać jednak, że sport w profesjonalnym wydaniu może być również przykładem współpracy. Lyon, siedmiokrotny mistrz Francji znalazł się nad przepaścią po tym jak komisja orzekająca zdecydowała się na ich zdegradowanie do Ligue 2. Powodem są ogromne zaległości finansowe i brak płynności. Co prawda w rozliczeniu nie uwzględniono odejścia Ryana Cherkiego co miało być powodem takiej decyzji.
Nie zmienia to jednak faktu, że utytułowany klub znajduje się w fatalnej sytuacji. Jeśli wierzyć doniesieniom posiada on długi w wysokości pół miliarda euro. Większość jest jednak zaległościami „długoterminowymi”, jednak część musiała zostać spłacona i wpisana do rejestru. W takiej sytuacji dość niespodziewanie pomocną rękę do rywala wyciągnęło Paris Saint Germain. Klub ze stolicy Francji widząc problemy zespołu zdecydował się na zaskakujący krok.
Podjął decyzję o zapłacie całej kwoty za Bradleya Barcolę, czyli mówimy tutaj o około 50 milionach euro, które miało być spłacane w ratach. Ogromny gest ze strony PSG, które wcale nie musiało tego robić. Zdaje sobie jednak sprawę, że bez Lyonu atrakcyjność ligi drastycznie spadnie, a i tak już jest w nienajlepszej sytuacji. Był to więc akt dużej dobroczynności, ale mający również wydźwięk strukturalny i finansowy dla całej ligi.
Najważniejsze jest jednak to, że PSG tym ruchem bardzo mocno poprawiło swój PR. W mediach społecznościowych da się zauważyć przychylne komentarze pod adresem stołecznej ekipy. To dla nas zupełna nowość, ale miło coś takiego słyszeć.