Sprawa jego przenosin do Turynu wydawała się przesądzona. Sam Thiago Motta potwierdził, że Kolo Muani dołączy do Juventusu. Sprawa skomplikowała się jednak przez sytuację PSG, chodzi konkretnie o liczbę wypożyczeń.
Francuski napastnik przychodził do Paryża jako solidne wzmocnienie siły ofensywnej zespołu. Okazało się jednak, że nie może on zupełnie odnaleźć się na boisku i jest cieniem gracza, który brylował na boiskach Bundesligi. Luis Enrique długo wierzył w zawodnika o czym przekonywał w wywiadach i na boisku, często dając Kolo Muaniemu kolejne minuty. Nic to nie dało i ostatecznie Lucho odpuścił napastnika zupełnie skreślając go z listy.
Rozpoczęły się więc działania zarządu mające na celu pozbycie się niechcianego zawodnika. Głównie chęci co do ściągnięcia Kolo Muaniego wykazywały kluby Serie A. Najgłośniej mówiło się o Juventusie, który chciał wypożyczyć zawodnika. Wszystko było już właściwie dopięte, francuz udał się na testy medyczne, jednak na drodze może stanąć sytuacja transferowa PSG. Chodzi mianowicie o ilość zawodników na wypożyczeniu.
PSG ma bowiem wypożyczonych aż 8 zawodników, z czego 6 z nich nie jest wychowankami klubu. Wśród nich są Juan Bernat, Carlos Soler, Renato Sanches, Nordi Mukiele, Gabriel Moscardo i Cher Ndour. Jeśli stołeczna ekipa myśli o wypożyczeniu to musi skrócić jedno z nich. Najwięcej wskazuje na powrót Cher Ndoura z Besiktasu, jednak sytuacja jest rozwojowa. Pomimo problemów PSG powinno znaleźć odpowiednią formułę i wysłać na wypożyczenie francuskiego napastnika.