Jak się okazuje, Leo Messi po przejściu do drużyny Paris Saint-Germian pozwala zarabiać innej gwieździe. Najnowsze informacje są bowiem ciekawe dla Michaela Jordana, który otrzymuje konkretny procent od sprzedanych koszulek z nazwiskiem Argentyńczyka. Jak to możliwe?
Messi buduje markę klubu
Całość interesu kręci się oczywiście wokół marki Air Jordan Nike, która jest odpowiedzialna za produkcję koszulek i innych ubrań ekipy Paris Saint-Germian. Nazwisko koszykarskiej legendy musi dotykać zatem również tego wszystkiego, co dotyczy zarobków. Michael Jordan inkasuje pięć procent od sprzedanych koszulek z nazwiskiem Messiego. Mając na uwadze to, iż od momentu transferu 34-latka do Paryża, klub zarobił 140 mln dolarów, sam Jordan otrzymał już 7 mln dolarów.
Messi wciąż bez debiutu
Informacja ta powinna działać na wyobraźnię, tym bardziej, że argentyński atakujący nadal nie zadebiutował w zespole Paris Saint-Germain. Według najnowszych doniesień, Messi ma wybiec na boisko dopiero po wrześniowej przerwie na reprezentację, na pojedynek z Clermont, które zaplanowano na 12 września.