PSG po fantastycznym spotkaniu w Barcelonie powróciło do ligowej rzeczywistości. Powrót był bardzo bolesny, ponieważ rywalem było Monaco, które zagrało bardzo dobre spotkanie i pewnie pokonało Paryżan 2:0. Do lidera Lille PSG traci już 4 punkty w ligowej tabeli.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla gości. Już w piątej minucie Diop zdobył bramkę głową z bliskiej odległości i wyprowadził drużynę z księstwa na prowadzenie. Goście dzięki szybko strzelonej bramce mogli cofnąć się na swoją połowę i szukać szans w kontratakach. Aktywny był jeden z najlepszych strzelców ligowy Ben Yedder. Paryżanie w pierwszej połowie próbowali zagrozić bramce gości, ale brakowało stuprocentowych okazji.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza od szybko strzelonej bramki przez gości. Do piłki w polu karnym dopada Maripan i pewnym, płaskim strzałem podwyższył prowadzenie drużyny Monaco. Małą nadzieję na anulowanie bramki mógł dać system VAR, ale ostatecznie została ona uznana. Sytuacja dla PSG zrobiła się w tym momencie bardzo trudna. Trener Pochettino reagował wpuszczając Verratiego oraz Rafinhę, ale niewiele to zmieniło w obrazie gry. Paryżanie ruszyli do ataku, ale sytuacje marnował Moise Kean, w przypadku karnego po analizie VAR, sędzia nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki dla PSG. Do końca spotkania Paryżanie niewiele mogli zrobić przeciwko świetnie dysponowanym gościom i ulegli Monaco 0:2.