Po nieprawdopodobnej końcówce spotkania Paris Saint-Germain pokonuje Atalantę Bergamo 2:1 i rzutem na taśmę zapewnia sobie udział w dalszej fazie turnieju. Gramy dalej!
To było wręcz nieprawdopodobne spotkanie ćwierćfinałowe. Brak skuteczności Neymara, spora przewaga Atalanty i przemiana Les Parisiens w drugiej części spotkania. W całkowitym rozrachunku wielu powie, że to włoska drużyna zasłużyła na końcowy tryumf. Jednak jak mawia pewne porzekadło- ” Prawdziwych mężczyzn poznaje się nie po tym jak zaczynają, a jak kończą”. Idealnie pokazali nam to na murawie piłkarze ze stolicy Francji.
Wszyscy byli bojowo nastawieni, Paris Saint-Germain chciało wciąż rywalizować o tytuł, natomiast Atalanta, traktowana przez wielu jako gorsza drużyna tego starcia, chciała zaskoczyć. Obie ekipy borykały się z problemami kadrowymi. Dla Atalanty nie mógł zagrać główny architekt gry Włochów Josip Ilicić i podstawowy golkiper Gollini. Natomiast Paryżanie musieli sobie radzić bez Angela Di Marii, Marco Verattiego i częściowo Kyliana Mbappe ( wszedł w drugiej połowie ).
Spotkanie rozpoczęło się od dobrej akcji Les Parisiens, którzy w środku pola rozmontowali obronę Atalanty i Neymar wybiegł sam na sam z bramkarzem, jednak fatalnie przestrzelił. Magiczna gra brazylijskiego skrzydłowego nie przeniosła się na zdobycz bramkową. Włosi grali bardzo zwarcie w obronie i kontrolowali grę w pierwszej połowie kilkukrotnie zmuszając Keylora Navasa do interwencji. W końcu w 27 minucie spotkania po składnej akcji i rykoszecie od obrońcy do piłki z prawej strony przed polem karnym dopadł Pasalic i pięknym strzałem umieścił piłkę w siatce. Podopieczni Gian Piero Gasperiniego mogli cieszyć się z prowadzenia. Nic nie wskazywało na to, że oddadzą oni to prowadzenie, gra PSG nie wyglądała najlepiej.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanego ataku Paryżan na bramkę Marco Sportiello. Ataki jednak nie przynosiły żadnego skutku. Trener Thomas Tuchel zdecydował się sięgnąć po graczy rezerwowych, na boisku w 60 minucie pojawił się nasz diament- Kylian Mbappe. Od wejścia młodego Francuza gra zaczęła nabierać tempa, gracze Atalanty mieli coraz większe problemy z powstrzymywaniem rozpędzającego się PSG. Pojawił się jednak kłopot, kontuzję sygnalizował Keylor Navas. Pomimo, że zagrał jeszcze parę minut nie zdołał dotrwać do końca spotkania, jego miejsce zajął Sergio Rico.
Osłabienie na bramce nie wpłynęło na grę Paryżan, którzy coraz mocniej napierali. Kiedy większość osób straciła już nadzieje piłka została wrzucona w pole karne, Naymar podaje do Marqiunihosa i piłka odbita od obrońcy wpada do bramki. Euforia, jest jeszcze szansa, piłkarze uwierzyli w swoje możliwości. Atalanta coraz bardziej traciła siły, należało to wykorzystać. W końcu w 93 minucie po ładnym rozegraniu i podaniu Mbappe do siatki trafia niedoceniany Choupo-Moting. Stało się, podopieczni Thomasa Tuchela po niesamowitej końcówce wygrywają z Atalantą i meldują się w 1/2 finału! ICI C’EST PARIS!