Keylor Navas przebywający podczas kwarantanny w zaciszu domowym odpowiedział za pośrednictwem oficjalnej strony na kilka pytań od kibiców i dziennikarzy. Zobaczcie co miał do powiedzenia numer jeden paryskiej bramki.
Pierwsze pytania dotyczyły kwarantanny domowej i utrzymywania się w formie przez dłuższy czas. Keylor Navas opowiedział o swej codziennej rutynie treningowej.
W treningu cały czas
„Wszystko zmierza w dobrym kierunku. Moja rodzina czuje się bardzo dobrze, a to zapewnia mi czysty umysł. Nie muszę się o nic martwić. Myślę, że jestem w dobrej formie fizycznej, ponieważ podczas kwarantanny bardzo dużo czas spędzałem na treningach biegowych. To był bardzo intensywny czas i chyba przebiegłem najwięcej kilometrów w moim życiu. Czas, który miałem poświęciłem również mojej rodzinie. W moim zawodzie tego czasu momentami brakuje i ciesze się, że mogłem mieć go teraz więcej. Spędzenie całego weekendu z dziećmi było fantastyczną sprawą.„
Następnie bramkarz PSG mówił o swych odczuciach odnośnie przerwy w rozgrywkach, chęci treningu i przygotowaniu do wyzwań.
Wrócimy przygotowani
„Tęsknie za wszystkim, co związane z boiskiem. Gram w piłkę od kilkunastu lat i trenuje od 15 roku życia. Przerwa w sportowej rutynie jest dla mnie dziwnym doświadczeniem. Musisz się zaadaptować, mieć nadzieję, że wszystko wróci do normy szybko. Myślę, że gdy wrócimy do grania, każdy z nas będzie w dobrej formie. Nasze głowy są kompletnie zrestartowane, co może nam mocno pomóc w przyszłości.„
W ostatniej części Keylor Navas opowiada o chęci wygrania Ligi Mistrzów oraz reakcji na swoje pierwsze zdobyte trofeum we Francji.
Oczekiwanie na więcej
„Wygranie tytułu jest pięknym przeżyciem. Oczywiście, że wolelibyśmy zdobyć tytuł na boisku, ale nie było nam to dane. To kolejne trofeum w mojej karierze, ale pierwsze we Francji. Mam nadzieję, że kolejne przed moją osobą. Mamy jeden cel, wygrywać, wygrywać i jeszcze raz wygrywać. Liga Mistrzów? Jesteśmy gotowi, by walczyć w tych rozgrywkach. Wiem, że moi koledzy są bardzo zmotywowani, pracowali solidnie w domu. Wiemy,jak ważne są to rozgrywki dla klubu i kibiców.”