Ander Herrera i Pablo Sarabią coraz lepiej czują się w Paryżu. Hiszpańscy zawodnicy opowiedzieli o swych odczuciach związanych z Paryżem, drużyną w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
PSG to klub z klasą
Ander Herrera: Myślę, że Pablo i ja mamy wiele wspólnego, szczególnie w postrzeganiu piłki nożnej. Obaj kochamy grać w piłkę, jesteśmy profesjonalistami i mamy wielkie szczęście grania w jednym z największych klubów na świecie. Dla mnie jest w piątce najlepszych klubów na świecie na ten moment. Lubię kluby, który rok po roku mają swoje ambicje i chcą je zaspokajać. To, co wyobrażałem sobie od dziecka o tym klubie- sprawdziło się. To klub z klasą, niesamowitą aurą, która przyciąga. Do tego ma fantastyczną przeszłość naznaczoną przez graczy światowego formatu. Paryż? Kiedy przychodzisz do nowego miejsca, musisz umieć się zaadoptować. Bierzemy lekcję francuskiego, by być bliżej drużyny, kibiców i klubu.
Takiej propozycji się nie odrzuca
Pablo Sarabia: Zdajemy sobie sprawę, że ten klub jest ważny dla ludzi. Mamy takie samo podejście do naszej pracy-wiemy, że musimy pracować ciężko pod każdym względem.
Poza boiskiem dobrze się rozumiemy, mamy podobny gust m.in. jeśli chodzi o jedzenie. Lubimy spędzać czas razem i próbować nowych rzeczy. Nie mogłem odrzucić propozycji z PSG. Gdy patrzysz na status klubu, jego wielkość i jakość piłkarzy to wiesz, że taka propozycja może trafić się raz w życiu. Koledzy z szatni? Świetnie się rozumiemy i dogadujemy razem. Każdy stara się rozumieć kolegów. Dla mnie to duży plus, że są w składzie zawodnicy, którzy mówią po hiszpańsku i mogą mi pomóc w każdej sytuacji.
Takie typowe kurtuazyjne gadanie, ale mimo to, miło się to czyta.