W niedzielny wieczór piłkarze Paris Saint-Germain rozgromili Olympique Marsylię aż 4:0, nie pozostawiając wątpliwości co do różnicy klas obu zespołów.
W obronie „Les Phocéens” stanął ich 29-letni pomocnik, Kevin Strootman. Zdaniem Holendra, który notabene podczas minionego „Le Classique” spędził na murawie pełne 90 minut, krytyka w kierunku Marsylii jest nie na miejscu i wynika z braku balansu w Ligue 1.
– Łatwo wam tak mówić… Jeśli [na boisku] jest sporo miejsca, trudniej jest robić wślizgi i inne rzeczy. Jeżeli jednak zespół jest zwarty, gra jako kolektyw, jest o to łatwiej. Jeśli za każdym razem jesteś spóźniony, nie będziesz w stanie grać agresywnie. Tak jak już mówiłem, PSG jest z innej ligi, są zbyt dobrzy na Francję. Dla nas najważniejsze jest pozostać razem, myśleć o zespole i o ważniejszych spotkaniach, z Monaco, Lille czy Lyonem, które są przed nami. Wszyscy rywalizujemy o to samo miejsce i musimy wygrać te mecze.