Niepowodzenie w minionym okienku transferowym częściowo przypisuje się klubowemu dyrektorowi sportowemu – Antero Henrique. Wedle wczorajszych doniesień dziennika Le Parisien 50-letni Portugalczyk może pożegnać się z posadą wraz z końcem trwającej obecnie kampanii.
Wbrew hucznym zapowiedziom mediów do Paryża sprowadzony został jedynie Leonardo Paredes. Argentyńczyk z pewnością załata powstałą w drugiej linii dziurę, lecz nie będzie wzmocnieniem w obliczu kontuzji Neymara.
Inne doniesienia dziennika mówią z kolei, iż Thomas Tuchel, szkoleniowiec Paris Saint-Germain, miał bezpośredni wpływ na brak kolejnych transferów. Klub nie mógł sobie pozwolić na kolejny wydatek, podczas gdy Niemiec otwarcie żądał przywrócenie Adriena Rabiota do gry.
Nie zmienia to jednak faktu, iż posada Antero Henrique wisi obecnie na włosku. Jego przyszłość może zależeć od nadchodzących spotkań z Manchesterem United.