Niestety nie udało nam się odczarować San Mames. Po dobrym spotkaniu niestety musimy pogodzić się z remisem. Zatrzymał nas Unai Simon, który tego dnia był kapitalny. Trener uważa, że zasłużyliśmy na wygraną.
Athletic próbował, jednak nie był w stanie poważnie zagrozić bramce Safonova. Zdecydowanie groźniej było pod polem karnym ekipy z Bilbao. Gdyby nie kapitalne interwencje Simona ten mecz mógłby zakończyć się trzybramkowym zwycięstwem. Niestety Hiszpan tego dnia był jak ściana, nie do przebicia. My jednak możemy wracać z podniesionymi głowami. Zabrakło szczęścia.
Szacunek drużynie rywali oddał Luis Enrique – „To był wyjątkowy mecz, zupełnie inny niż pozostałe, rozgrywany w tej atmosferze przeciwko drużynie z czwartej puli. Oznacza to, że mecz ten powinien być łatwy, ale widzimy, że w naszej drabince nie ma łatwych drużyn”. Na szczęście ten remis nie wpłynął znacząco na naszą pozycję w tabeli Ligi Mistrzów, o tyle dobrze.
Naszą opinię odnośnie spotkania podziela również trener, który jednak żałuje ostatecznego rezultatu. – „Myślę, że dobrze rozpoczęliśmy mecz, nie było żadnych słabych momentów, ale w drugiej połowie zagraliśmy znacznie lepiej. Przeciwnicy byli nieco bardziej zmęczeni i mogliśmy wygrać ten mecz”.
Postawił też bardzo jasne zadanie swoim zawodnikom na pozostałe spotkania. – „Będziemy musieli zdobyć dużo punktów, aby znaleźć się w pierwszej ósemce. To nasz cel, ale będziemy musieli wygrać przynajmniej następny mecz lub ostatni mecz. Będzie to trudne, a szkoda, bo oni grali dobrze, naciskali, ale myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo”
