Paryżanie już dzisiaj zamknął rok 2025 w Lidze Mistrzów. Na ostatnie spotkanie udamy się do Bilbao, gdzie zmierzymy się z lokalnym Athleticiem. To okazja, aby odczarować San Mames.
PSG w tym sezonie Ligi Mistrzów radzi sobie wręcz kapitalnie. Ponieśli tylko jedną porażkę z Bayernem Monachium i to też w dość niesprzyjających okolicznościach. Reszta spotkań padła naszym łupem co daje nam na obecną chwilę 4. pozycję. Jeśli jednak dzisiaj uda nam się zwyciężyć to awansujemy o jedno miejsce. Mamy więc o co walczyć, głównie jednak o utrzymanie dobrej passy i humorów.
Awans do 1/8 jest już bardzo blisko, jednak musimy trzymać rękę na pulsie, jakiekolwiek potknięcie może oznaczać dla nas konieczność gry w 1/16. Szanse na wygraną są jednak wysokie, bowiem Athletic średnio radzi sobie w tych rozgrywkach. Po pięciu meczach ma na koncie jedynie cztery punkty wygrywając z Karabachem i remisując ze Slavią Praga. Jeśli zagramy tak jak z Tottenhamem czy Barceloną, trzy punkty są niemal pewne.
Musimy jednak zmierzyć się z lekkimi problemami kadrowymi. W kuluarach mówi się, że Nuno nie jest w pełni sprawny co powoduje, że musimy szukać alternatyw. Na prawej stronie powinien zagrać Warren, na lewej z kolei prawdopodobnie możemy zobaczyć Nevesa lub Pacho. Z pozytywnych wieści – do gry wraca Doue, który powinien otrzymać kilka minut. Mamy więc sporą szansę na odczarowanie San Mames.
Z Athleticiem zmierzyliśmy się bowiem w swojej historii jedynie dwukrotnie. Oba te spotkania miały miejsce w 2011 roku. Raz ulegliśmy 0:2 właśnie na San Mames. U siebie z kolei wygraliśmy 4:2. Będzie to więc okazja na przełamanie złej passy. Jaki będzie tego efekt? Dowiemy się już dzisiaj! Pierwszy gwizdek o 21:00.
