Parc des Princes to legendarny obiekt, nie ma co do tego wątpliwości. W ostatnim czasie jest również gwarantem emocji a co za tym idzie – bramek. Statystyki mówią jasno.
Paryżanie w obecnym sezonie zanotowali jedynie jedną porażkę w „Parku Książąt”. Miało to miejsce w feralnym starciu z Bayernem Monachium przegranym 1:2. Poza tą wpadką PSG regularnie punktuje na własnym obiekcie. Ich statystyki pod koniec 2025 roku prezentują się następująco: 10 meczów 8 zwycięstw, remis i porażka. Widać więc, że na domowym obiekcie jesteśmy piekielnie mocną drużyną.
Jedyne stracone punkty, poza meczem z Bayernem to rywalizacji ze Strasbourgiem zakończona zwycięskim remisem 3:3. Ostatnie wyniki na Parc des Princes pozwalają jednak szybko zapomnieć o tych wpadkach. Wygrana 5:3 z Tottenhamem czy teraz 5:0 z Rennes jedynie to potwierdzają. Statystyki wskazują jednak również co innego.
Paryżanie na domowym obiekcie wiedzą jak strzelać bramki. Pokazali to w starciu z ekipą ze środkowej Francji co jednocześnie stanowiło 40 mecz domowy z rzędu w którym PSG trafiło do siatki. W tym czasie zdobyło 104 bramki tym samym ustalając nowy najdłuższy rekord jeśli chodzi o mecze z co najmniej jedną bramką. Oby w przyszłym roku mecze w „Parku Książąt” były równie udane.
