PSG potrzebowało takiego meczu na przełamanie. W końcu nawiązaliśmy stylem gry i wynikami do poprzedniego sezonu. Bardzo zadowolony jest z tego faktu nasz trener – Luis Enrique.
Choć Rennes zajmowało 6. lokatę w tabeli Ligue 1 to spotkanie przebiegało tak jakby znajdowali się w strefie spadkowej. Od początku przewaga PSG była widoczna, na bramki przyszło nam jednak chwile poczekać. Przyszły w połowie pierwszej części spotkania. Najpierw do siatki trafił Khvicha, po dziesięciu minutach drugą bramkę dołożył Mayulu.
PSG schodziło więc na przerwę mając dwubramkową przewagę. To jednak nie był koniec kanonady, którą zapowiedziała prawdziwa dominacja paryżan. W drugiej części posiadali piłkę przez 68 procent czasu i oddali aż 13 strzałów z czego 7 było celnych. Gości było stać jedynie na 2, ale ani razu nie poleciały one w światło bramki. Wykorzystując słabszy moment rywala PSG dokręciło śrubę.
Ostatecznie po pięknych trafieniach Mbaye, Kvaratskhelii i Ramosa ustalili wynik na 5:0 odsyłając z kwitkiem ekipę Rennes. – „To wspaniałe zwycięstwo, to na pewno. Jesteśmy bardzo zadowoleni, myślę, że zasłużyliśmy na tę wygraną, ale Rennes grało dobrze i nie zasługiwało na taki wynik. To wysoki wynik, ale jednocześnie jestem bardzo zadowolony, ponieważ byliśmy skuteczni, a to jest dla nas ważne”.
Mecz z Rennes był również okazją do świętowania jubileuszu PSG for Communities. Zawodnicy stanęli więc na wysokości zadania. – „Gratulacje dla klubu, ponieważ ta fundacja jest bardzo ważna. Chcemy zapewnić dzieciom więcej możliwości. Myślę, że to wyjątkowy klub pod względem sportowym, ale także dzięki tej fundacji. To wspaniała rzecz dla dzieci i dla klubu i uważam, że jest to bardzo ważne”. – dodał Enrique.
Paryżanom do rozegrania w 2025 pozostały dwa spotkania. 10 grudnia zmierzą się na wyjeździe w Bilbao w ramach fazy ligowej Ligi Mistrzów, rok zamknął natomiast wyjazdową rywalizacją z Metz. Starcie z Rennes było więc pożegnaniem z Parc des Princes w bieżącym roku kalendarzowym. W lepszym stylu nie mogliśmy tego zrobić!
