Wszyscy wstrzymaliśmy oddech gdy Luis Diaz dokonał brutalnego faulu na Achrafie Hakimim podczas spotkania w Lidze Mistrzów. Od tamtego momentu mozolnie pracuje on nad powrotem do zdrowia. Zdąży na PNA?
W pierwszym momencie po faulu dało się słyszeć niesamowity krzyk bólu Marokańczyka. Od początku było więc wiadomo, że nie jest to drobny uraz a coś poważnego. Obawy powiększyły się w momencie gdy nie był on w stanie samodzielnie opuścić boiska. Pomógł mu w tym fizjoterapeuta i Willian Pacho.
Początkowo w redakcji myśleliśmy, że strzelił mu Achilles. Później jednak okazało się, że to poważne skręcenie kostki. Bądź co bądź lepsze to niż Achilles. Po takim urazie mógłby już nie wrócić do profesjonalnej gry jak to miało miejsce z Presnelem Kimpembe.
Na szczęście nie stało się najgorsze, szybko rozpoczął rehabilitację, która przebiega sprawnie. Marokańczyk założył sobie cel – powrócić na Puchar Narodów Afryki. Coraz więcej wskazuje, że może mu się to udać, z pewnością jednak nie na premierowy mecz. PSG jednak hamuje nastroje, piłkarz ma być powiem sprawny w 80%.
Sam Hakimi wierzy jednak w proces rehabilitacji i w swój pełny powrót do zdrowia. Chce zdążyć na pierwszy mecz grupowy z Komorami, który odbędzie się 21 grudnia. Życzymy powodzenia chłopie! Byle byś unikał późniejszych kontuzji.
