Tak mógłby spokojnie brzmieć transparent na Parc des Princes, który odnosi się do naszej sytuacji kadrowej. W tym sezonie bowiem towarzyszy nam plaga kontuzji. Ostatnio znowu się nasiliła, jednak powoli wszystko wraca do normy, Miejmy nadzieję, że na długo.
W tym sezonie kontuzji doznali już: Kvaratskhelia, Mayulu, Doue, Neves, Marquinhos, Barcola, Dembele, Ruiz, Mendes i Hakimi. Być może był ktoś jeszcze, ale te nazwiska to pierwsze które przychodzą na myśl. Do tego właściwie każdy z nich to etatowy zawodnik pierwszego składu. Luis Enrique wielokrotnie zapewne nie mógł przez to spać w nocy. Podobnie do nas.
Czarne chmury znowu zawisły nad PSG po meczu z Bayernem. Tam straciliśmy Nuno, Hakimiego i Dembele. Dwóch z nich już wróciło na szczęście do gry. Portugalczyk w spotkaniu z Le Havre, Dembele natomiast dostał ostatnie minuty w rywalizacji z Tottenhamem. Teraz jedynymi kontuzjowanymi są Doue i Hakimi. Na nich przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Wielu kibiców nie do końca zaznajomionych może zastanawiać się skąd taka plaga. Wszystko to spowodowane jest, jak już wiele razy podkreślaliśmy, bardzo długim sezonem 2024/2025. Przyszło nam zapłacić na grę na wszystkich frontach do samego końca i takie są tego efekty. Na całe szczęście na naszej ławce trenerskiej jest prawdziwy wirtuoz, który nie z takimi kryzysami już sobie radził.
Pomimo tego nie chcielibyśmy już ponownie wprawiać w zakłopotanie hiszpańskiego szkoleniowca. Miejmy więc nadzieje, że to już koniec. Podsumowując więc tytułowym zwrotem – „Już więcej nie chcemy, prosimy pięknie”.
