Przez lata utarło się przekonanie, że Ligue 1 to prywatny folwark PSG. Dobitnie pokazał to poprzedni sezon w którym zdobyliśmy mistrzostwo na dwa miesiące przed końcem rozgrywek. Czyżby te rozgrywki miały być przełomowe?
Prześledźmy sobie ostatnie 3 sezony w Ligue 1. Poprzedni, jak już wspomnieliśmy to ogromna przewaga PSG, które skończyło mają 19 punktów więcej od drugiej Marsylii. Rok wcześniej było to mniej – 9 punktów nad Monaco. Sezon, który mógł przynieść dużo emocji miał miejsce w 2022 i 2023 roku. Wtedy Paryżanie okazali się lepsi jedynie o punkt od Monaco. 2021/2022 to znowu ogromna przewaga PSG. Widać więc, że regularnie paryżanie dominują, czyżby to miało się w końcu zmienić?
Te rozgrywki już teraz przynoszą wiele emocji, Marsylia i Lens idą z nami jak równi z równym tracąc jedynie dwa punkty. Ich forma jest bardzo stabilna a Olympique był nawet w stanie nas pokonać. Dodatkowo w grze o „Europę” jest aż 9 zespołów, przynajmniej w tej fazie rozgrywek. To może spowodować, że oglądalność ligi wzrośnie i ponownie stanie się ona konkurencyjna, z pewnością nie obrazilibyśmy się na to.
Na razie bowiem pozycja francuskiej Ligue 1 regularnie maleje. Władze, aby jakoś uatrakcyjnić rozgrywki myślą o zmianie systemu – cztery najlepsze drużyny walczą w play off w dwumeczu o ostateczne zwycięstwo. Dodatkowo prawa telewizyjne były wyjątkowo tanie co powoduje problemy finansowe niektórych ośrodków. Czyżby sezon 25/26 miał to zmienić?
