Przerwa reprezentacyjna dobiegła końca. Czas powrócić do ligowej rywalizacji! Naszym pierwszym rywalem po zgrupowaniach będzie ekipa Le Havre, która lokuje się na 12. pozycji w tabeli. Jeśli chcemy wrócić na fotel lidera ten mecz trzeba wygrać.
Paryżanie nie mogą ostatniego okresu zaliczyć do szczególnie udanych. Już nie chodzi nawet o same wyniki, one są dobre, może pomijając feralną porażkę z Bayernem. To właśnie podczas jej trwania straciliśmy z powodu kontuzji Dembele, Nuno i Hakimiego. Zdobywca Złotej Piłki powoli wraca już do zdrowia, nasi boczni obrońcy z kolei kontynuują wraz z Doue protokół rehabilitacji.
Oznacza to najpewniej, że w pierwszym składzie zobaczymy Warrena na prawej obronie. W ataku z kolei najpewniej wystąpi Senny Mayulu. Nie ujmując nic naszym dzisiejszym rywalom ale nawet bez części naszej kadry powinniśmy to spotkanie wygrać. Statystyki są po naszej stronie. Ostatni raz było im dane nawiązać walkę w 1997 roku. Wtedy to udało im się wygrać 1:0 i zremisować z Paryżanami.
Od tamtego czasu za każdym razem musieli uznać wyższość stołecznej ekipy. W obecnym sezonie, jak już wspomnieliśmy, zajmują 12. lokatę w tabeli. Na to składają się 3 zwycięstwa, 5 remisów i 4 porażki. Z pewnością liczą na poprawienie statystyki, jednak jakikolwiek punkt w tym starciu będzie dużym sukcesem. My z kolei musimy wygrać, żeby wrócić na fotel lidera. Początek o 21:05.
