Luis Enrique skomentował wygraną zespołu po bardzo wyrównanym starciu z Olimpique Lyon wygranym rzutem na taśmę 3:2. Zdaniem trenera cechy, które zbudował w drużynie zadecydowały o ostatecznym tryumfie.
To było trudne spotkanie, nie ma co ukrywać. Lyon postawił bardzo wysoko poprzeczkę, jednak my byliśmy w stanie za każdym razem wyjść na prowadzenie. Ostatecznie, dzięki bramce w doliczonym czasie gry to my wyjeżdzamy ze stadionu z uśmiechem na ustach i trzema punktami. Zwycięską bramkę strzelił Joao Neves, dwie pozostałe dołożyli Kvaratskhelia oraz Warren.
Jeśli mielibyśmy do czegoś się przyczepić to niestety będzie to pozycja bramkarza. Lucas Chevalier powinien już powoli łapać rytm i poprawiać swoją grę na linii. Niestety często popełnia on bardzo głupie i proste błędy, które kosztują nas stratę bramki. Tak było przy drugim trafieniu dla Lyonu, gdzie źle obliczył wyjście z bramki i został przelobowany.
W rozmowie pomeczowej Luis Enrique nie ukrywa, że było to trudne spotkanie. Lyon bowiem walczył jak o przetrwanie: „Oczywiście jesteśmy bardzo zadowoleni. Udało nam się pokazać dobrą grę, nawet pomimo faktu, że momentami było ciężko. Dwukrotnie wychodziliśmy na prowadzenie i dwukrotnie Lyon potrafił wyrównać”
Podkreślił jednak, że znowu o zwycięstwie zadecydowały cechy, które udało mu się zbudować w drużynie przez ostatnie lata. Ponownie bowiem walczyliśmy do końca co się ostatecznie opłaciło: „Mecz był się dla nas trudny, ale jak zawsze, z naszą mentalnością, upartością i charakterem piłkarzy udało się go wygrać. Znowu jesteśmy na czele tabeli co bardzo nas cieszy. Teraz czas na przerwę reprezentacyjną”.
