Tak, dobrze słyszycie, polska legenda – Robert Lewandowski mogła dołączyć do magicznego tercetu Messi Neymar Mbappe. Na ten temat były prowadzone już nawet pierwsze rozmowy, padały kwoty, które mogły zwalać z nóg. Ostatecznie do transferu jednak nie doszło.
Roberta Lewandowskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Najlepszy polski piłkarz w ostatnich latach, a może i nawet w historii. Silny, skupiony i niesamowicie skuteczny. W swojej karierze ma takie kluby jak Borussia, Bayern czy teraz Barcelona. Istniała jednak możliwość, że zamiast do Katalonii trafiłby do Paryża! Szczegóły przedstawił Sebastian Staszewski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Gdyby nie było oferty Barcelony, to mogłoby się wydarzyć. Rzucili wtedy absolutnie wszystkie siły. Jeśli Mbappe odwiedza cię w domu, siedzi tam dwie godziny i cię namawia, mówi „wiesz, wyobraź sobie, ty, ja Messi…”. Prezes PSG Nasser również dzwonił do Roberta, padają pierwsze kwoty, absurdalnie wysokie pieniądze… Roberta ciągnęło jednak do ligi, która będzie dla niego bardzo dużym wyzwaniem.
Ale to by było… najlepszy polski snajper wraz z Mbappe, Neymarem i Messim. Znając życie skończyłoby się tak samo jak i bez niego – fatalnymi sezonami. Sam jednak fakt, że taka możliwość istniała działa na wyobraźnię. Ale trzeba przyznać, pasowałaby mu koszulka PSG!
