Po meczu z Bayernem stało się jasne, że PSG straciło nie tylko Ousmane Dembele i Achrafa Hakimiego, ale również Nuno Mendesa. Tym samym siła rażenia paryżan znów drastycznie spadła. Zarząd miał zareagować a efektem tego jest poważne zainteresowanie obrońcą Barcelony.
Cała wspomniana trójka wypada z gry na „co najmniej kilka tygodni” – jak czytamy w raporcie medycznym. To ogromny problem dla Luisa Enrique, który przecież swoją grę opiera na bardzo ofensywnie usposobionych wahadłowych w postaci właśnie Nuno i Achrafa. Z tego względu klub planuje wzmocnić newralgiczne pozycje w defensywie.
Jak donosi „L’Equipe” już jakiś czas temu pojawił się kandydat, który bardzo odpowiada hiszpańskiemu szkoleniowcowi. Dobrze zna go z pracy w reprezentacji, mowa o Ericu Garcii. Obecnie stanowi on wyjściową parę obrońców wraz z Pau Cubarsim, jednak ich forma w ostatnim czasie nie jest najlepsza, podobnie do całej Barcelony. Ma on jednak swoje atuty.
Dobre warunki fizyczne, spokój z piłką przy nodze i przy jej wyprowadzaniu czy umiejętność gry pod presją. Potrafi również odnaleźć się w polu karnym przeciwnika więc można uznać, że to zawodnik idealnie skrojony pod grę w stolicy Francji. Przynajmniej pod wodzą Enrique. Dodatkowym atutem jest długość jego kontraktu – wygasa w czerwcu 2026 roku.
Paryżanie nie mają jednak zamiaru tak długo czekać i chcą sfinalizować transfer już w zimowym oknie transferowym. Wszystko przez wspomniane problemy kadrowe ale i również fakt, że nie chcą dać zbyt wiele czasu Katalończykom na rozmowy w sprawie ewentualnego przedłużenia kontraktu. Czyżbyśmy znali pierwsze zimowe wzmocnienie?
