Choć od największego sukcesu w historii PSG minęło już trochę czasu to emocje związane z tym wydarzeniem nie mijają. Podczas rozmowy z oficjalnym portalem klubowym powrócił do niego Lee Kang-In.
Koreańczyk co prawda nie pojawił się na murawie podczas tego spotkania, jednak bardzo żywo reagował na wszelkie skuteczne ataki, obrony i sytuacje na korzyść PSG. W końcu jako drugi z Koreańczyków w historii wzniósł to trofeum. Pierwszym był Park Ji-Sung, który zdobył je z Manchesterem United w sezonie 2007/2008. Zapisał się więc tym samym w historii koreańskiej piłki nożnej na zawsze.
Z tego względu oficjalny profil klubu przeprowadził z nim krótką rozmowę właśnie na temat zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Padły pytania o sam finał, ducha drużyny i co było kluczem do ostatecznego zwycięstwa. Jak odpowiedział na te pytania środkowy pomocnik?
FINAŁ
„Myślę, że od początku sezonu wykonaliśmy bardzo dobrą robotę. To nagroda za to, gdzie jesteśmy w tym momencie sezonu. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Przygotujemy się najlepiej, jak to możliwe, aby wygrać”.
DUCH DRUŻYNY
„Myślę, że to właśnie fakt, że jesteśmy bardziej zjednoczeni, staramy się sobie pomagać, staramy się być drużyną, pracujemy nad osiągnięciem tego samego celu, doprowadził nas do tego etapu. Jestem pewien, że będziemy kontynuować tę drogę”.
KLUCZ DO WYGRANEJ
„Jak już powiedziałem, najważniejsza jest nasza jedność. Dążymy do tego samego celu, jakim jest zwycięstwo, i myślę, że to właśnie pozwoli nam osiągnąć najlepsze wyniki. Myślę, że to będzie najważniejszy czynnik”.
Przypomnijmy, PSG na stadionie w Monachium rozniosło Inter Mediolan aż 5:0. Bramki strzelali Desire Doue (x2), Achraf Hakimi, Khvicha Kvaratskhelia oraz Senny Mayulu.