Dość zaskakujące, i niepokojące, informacje dobiegają do mediów ze zgrupowania reprezentacji Francji. Selekcjoner po konsultacji z lekarzami zdecydował się na… odesłanie Bradleya Barcoli!
Didier Deschamps zaskoczył wszystkich fanów PSG, ale jak się okazuje nie tylko ich. Na tę informację ze zdziwieniem zareagowali również działacze z Paryża. Jak wiemy są oni w stałym kontakcie z reprezentacją w celu systematycznego informowania o stanie zdrowia piłkarzy. Na temat Bradleya Barcoli nie pojawiły się żadne doniesienia. Stoi to jednak w sprzeczności do danych przekazanych przez reprezentację.
Zdaniem tamtejszych lekarzy Barcola zmaga się z kontuzją od… 17 września. Wtedy to PSG zmierzyło się z Atalantą w wygranym 4:0 spotkaniu 1. kolejki Ligi Mistrzów. W raporcie zawarto, że cierpi on na „przewlekłe uszkodzenie prawego ścięgna podkolanowego”. Słowo przewlekę aż jeży nam włos na głowie, bo nigdy nie oznacza nic dobrego.
W Paryżu biją na alarm, bo jeśli z gry wypadnie również Bradley to z podstawowego składu ofensywnego nie pozostanie nam ani jednego gracza. Do sytuacji odniósł się sam klub, który w komunikacie wyraził spore zaskoczenie sytuacją: – „Przed spotkaniem i po meczu siódmej kolejki Ligue 1 z Lille, Paris Saint-Germain przesłał francuskiej drużynie raport medyczny na temat Bradleya Barcoli, który nie wskazywał na żadną przewlekłą kontuzję po meczu z Atalantą.Paris Saint-Germain podkreśla również, że tajemnica lekarska musi być przestrzegana dla dobra wszystkich stron”.
Sytuacja jest więc bardzo niezrozumiała, najpewniej francuz przejdzie teraz dodatkowe badania, które potwierdzą, lub wykluczą ewentualny uraz. Na zgrupowaniu zastąpi go inny reprezentant Ligue 1 – Florian Thauvin z RC Lens. To oznacza jego powrót po ponad sześciu latach.