Spotkanie z Auxerre było dla PSG kolejnym ważnym sprawdzianem, który zdali na 5+. Śmiało można powiedzieć, że to spotkanie wygrała nam solidna defensywa, która w tym meczu nie tylko broniła, ale i strzelała bramki. Premierową w nowych barwach strzelił Ilya Zabarnyi. Tak skomentował swój występ.
Młody Ukrainiec coraz lepiej odnajduje się w zespole Luisa Enrique, który zdaje się ufać defensorowi. Często zmienia on Pacho lub Marquinhosa w mniej ważnych meczach. Z kolei w kluczowych grają oni w 3 osobowym bloku obronnym. Tym razem – w spotkaniu z Auxerre – towarzyszył mu Lucas Beraldo. Zagrali bardzo solidnie, szczelnie zamurowali bramkę Chevaliera, który nie miał zbyt wiele pracy w tym spotkaniu.
Co ciekawe obaj zdobyli bramkę co dało nam zwycięstwo 2:0. Dla Lucasa nie była to pierwszyzna, jednak Zabarnyi tym trafieniem otworzył worek z bramkami na swoim koncie w PSG. Po meczu został zapytany o odczucia odnośnie premierowego trafienia i całego spotkania drużyny. Na początku podkreślił jednak istotę powrotu na zwycięską ścieżkę – „Tak, myślę, że dobrze jest wrócić do gry jak mistrzowie. Dzisiejszy występ był świetny. Nadal jest kilka rzeczy do poprawy, ale dobrze, że udało nam się zachować czyste konto i teraz idziemy dalej”.
Co do bramki to nie owijał w bawełnę. – „Gol? To była stała sytuacja. Każda stała sytuacja to okazja, aby pomóc drużynie i zdobyć bramkę, i właśnie to zrobiłem. To było całkiem proste: piłka od Viti, zobaczyłem, jak leci, i wiedziałem, że powinienem strzelić”.