Luis Campos wpisał się w struktury PSG w 2022 roku po tym jak klub podjął decyzję o zmianie polityki transferowej i budowaniu „nowego PSG”. Portugalczyk zapowiedział, że to jego ostatni projekt.
Jest bez wątpienia kluczową postacią w zarządzie PSG w którym cieszy się niesamowitym poparciem. Wzrosło one bezgranicznie po zdobyciu upragnionej Ligi Mistrzów w sezonie 2024/2025. Dzięki temu PSG zapisało się w historii europejskiej piłki. Nie tylko jako pierwsza francuska drużyna od lat, która zdobyła ten puchar. Również pamiętana będzie z rozmiarów wygranej – aż 5:0 nad Interem Mediolan. Takiego wyniku się nie zapomina.
Portugalczyk przez długi czas pracował z Luisem Enrique w poszukiwaniu młodych talentów. Takich które odpowiednio wpiszą się w oczekiwania trenera i zarządu. Zrezygnowano z gwiazd na rzecz młodych, gniewnych i ambitnych piłkarzy co przyniosło niesamowite efekty. Co ciekawe potrzebne do tego było odejście Mbappe, który dołączył do Realu Madryt. W międzyczasie Campos ściągnął do zespołu takich piłkarzy jak Vitinha, Nuno Mendes, Fábian Ruiz, Ousmane Dembélé, Bradley Barcola, Désiré Doué, Willian Pacho czy Khvicha Kvaratskhelia.
„To mój ostatni projekt”
To oni stanowią obecnie bezapelacyjnie o sile drużyny. Drużyny, która pod wodzą hiszpańskiego szkoleniowca stała się poważnym kandydatem do etatowego zdobywania trofeów. Nie byłoby to możliwe bez naszego dyrektora sportowego, który jednak metryki nie oszuka i ma tego pełną świadomość. Zapowiedział, że po wygaśnięciu umowy z klubem będzie to koniec jego przygody z piłką nożną:
To pewne, że za jakiś czas przejdę na emeryturę. Chciałbym, żeby w wieku 65 lat nadal płynęła we mnie ta sama energia, żeby wstawać wiele razy o czwartej rano i udawać się na samolot za dwie godziny. PSG to mój ostatni projekt.
Kontrakt Portugalczyka z klubem obowiązuje do czerwca 2030 roku.