Paryżanie już dzisiaj o 18:00 poznają rywali w walce o obronienie Ligi Mistrzów z sezonu 2024/2025. Z tej okazji oficjalny profil klubu odbył rozmowę z trenerem w której poruszono tematy zeszłorocznej kampanii i zbliżającej się nowej rywalizacji w tych rozgrywkach.
Trenerze, kiedy Pańska drużyna znalazła się w trudnej sytuacji po przegranej z Bayernem Monachium w fazie ligowej w zeszłym sezonie, czy nadal miał Pan nadzieję na zwycięstwo w rozgrywkach?
„Szczerze mówiąc, myślenie o wygraniu finału było prawie niemożliwe. Stworzyliśmy wiele okazji, ale nie potrafiliśmy zdobyć bramki. Zajęliśmy się tym problemem, zadając sobie pytanie: „Dlaczego nie skupić się na czymś innym? Dlaczego nie szukać najlepiej ustawionego zawodnika w polu karnym?”. Myślę, że po tym nasze statystyki uległy zmianie, zwycięstwa przyszły bez większego wysiłku i odzyskaliśmy pewność siebie”.
Dzięki tej pewności siebie i duchowi zespołowemu dotarliście aż do finału. Czy możesz podzielić się z nami swoimi przemyśleniami na temat tego meczu?
„Odbył się on na jednym z najpiękniejszych stadionów w Europie, w którym każdy marzy o zagraniu. Pamiętam, że poprosiłem moich zawodników, aby dali z siebie 105%, a nie 120%, ponieważ tego rodzaju mecz może przytłoczyć. W tym finale wszystko poszło bardzo dobrze. Mamy cechę, która moim zdaniem nas definiuje: zawsze gramy w ten sam sposób, niezależnie od tego, czy wygrywamy, czy przegrywamy”.
Ludzie mówią o asystach i bramkach, ale solidność obrony i praca nad odzyskaniem piłki były równie niesamowite…
„Zawsze strzelamy gole, ale poprawiliśmy naszą mentalność defensywną, zaczynając od linii ataku, i myślę, że to właśnie wyraźnie odróżniało nas od innych przeciwników z najwyższej półki. Zawodnik na czele ataku jest tym, który prowadzi pressing”.
Kiedy zabrzmiał ostatni gwizdek, wszyscy byli bardzo wzruszeni. Gracze i ich rodziny płakali…
„To była wyjątkowa chwila i wspaniale było móc dzielić ją z rodziną, ale chcemy więcej. Chcemy dalej rozwijać się jako drużyna, sprawiać, by nasi kibice byli z nas dumni i ponownie przeżyć taką chwilę”.
Jaki jest cel na nowy sezon?
„Celem jest przede wszystkim poprawa gry zespołowej, zarówno w ataku, jak i w obronie. Nadal możemy wskazać obszary naszej gry, które wymagają poprawy. Jeśli chodzi o tytuły, chcemy być gotowi do walki o wszystkie. Wszyscy wierzymy, że możemy je zdobyć i powtórzyć ten wyczyn w tym sezonie, co sprawiłoby, że przeszlibyśmy do historii w spektakularny sposób. To nas najbardziej motywuje”.