Paryżanie zdobyli kolejne trofeum, sezon 2025/2026 rozpoczęli od zwycięstwa z Tottenhamem w Superpucharze Europy w Udine. Po meczu klubowym mediom kilka słów powiedział skrzydłowy „Les Parisiens” – Bradley Barcola.
22-letni francuz nie może zaliczyć tego spotkania do najlepszych w swoim wykonaniu. Brakowało mu dokładności, dynamiczności i celownika, do tego otrzymał żółtą kartkę. Nie będzie on więc indywidualnie najlepiej wspominał tego spotkania, jego miejsce na boisku zajął Ibrahim Mbaye. PSG ostatecznie odwróciło losy spotkania strzelając w niecałe dziesięć minut dwie bramki i doprowadzając do karnych. W nich wygrali 4:3 i zgarnęli kolejne trofeum do coraz bogatszej gabloty.
Po meczu skrzydłowy, podobnie do Luisa Enrique, podkreślił dużą rolę fanów w tym zwycięstwie. Nie ma co bowiem ukrywać, że fanów to mamy topowych w skali światowej: Dodał, że zespół zanotował bardzo słaby początek:
„Zaczęliśmy źle, tracąc dwa gole, ale udało nam się podnieść, pokazać charakter, odrobić straty i wygrać rzuty karne. Dzisiaj możemy być tylko szczęśliwi. Kibice byli z nami, co jest wspaniałe. Nie spodziewaliśmy się, że będzie ich tak wielu, ale ich wsparcie naprawdę wiele dla nas znaczyło przez cały sezon i również dzisiaj motywuje nas do wygrywania meczów”.