Po przegranej 0:3 z Chelsea na murawie zrobiło się bardzo gorąco. Niestety główną rolę antagonisty rozegrać miał w tym incydencie Luis Enrique. Szkoleniowiec miał odepchnąć Joao Pedro za co teraz może zostać ukarany.
Wszystko rozpoczęło się po końcowym gwizdku i od razu dało się zauważyć wzmożoną aktywność na środku boiska. Naprzeciw siebie stanęli Gianluigi Donnarumma i Joao Pedro, ewidentnie mieli sobie coś do wyjaśnienia. Wtedy pojawił się Luis Enrique, który miał wymierzyć cios napastnikowi Chelsea. Problem w tym, że to tak nie wyglądało. Później trener tłumaczył, że próbował odciągnąć zwaśnione strony przypadkiem uderzając Pedro.
Ten padł jak rażony piorunem i zaczął tarzać się po ziemi. Od razu do zamieszania doskoczyli inni zawodnicy chcący bronić kolegi z drużyny. Ostatecznie strony rozeszły się i Chelsea mogła podnieść puchar. Dla Luisa Enrique to jednak nie koniec przygód związanych z tą sytuacją. Jak donosi TVP Sport – może czekać go zawieszenie na trzy mecze za naruszenie nietykalności cielesnej piłkarza. Nadzieją dla naszego szkoleniowca będzie zapewne fakt, że według zasad obowiązujących na klubowych mistrzostwach świata kary otrzymane na tym turnieju nie przenoszą się na inne rozgrywki.
Luis Enrique appeared to hit Joao Pedro in the face as PSG and Chelsea got into it after the final. pic.twitter.com/7C2a0Dpujp
— ESPN FC (@ESPNFC) July 13, 2025