Po dość zaskakującej porażce 0:3 z Chelsea w finale Klubowych Mistrzostw Świata w klubie pojawiła się konsternacja. Ale czy byłaby ona w stanie aż tak wpłynąć na nasz zdrowy rozsądek? Portal Fichajes.net uważa, że tak.
Co tu dużo mówić, Chelsea tamtego wieczoru była od nas po prostu lepsza. Gratulujemy im zwycięstwa i mamy nadzieje, że wkrótce będziemy mieli okazję do rewanżu. Zdaniem niektórych mediów ta porażka miała jednak mieć bardzo negatywny wydźwięk. Według portalu „Fichajes.net” PSG miało być pod ogromnym wrażeniem gry Cole’a Palmera, który poprowadził zespół z Londynu do wysokiej wygranej. Mają być gotowi przeznaczyć, uwaga trzymajcie się, 250 milionów euro!
Ciężko jakoś skomentować te plotki, równie ciężko w nie uwierzyć. My jako kibice i stosunkowo zorientowani w sytuacji wiemy, że bardziej prawdopodobne jest, że Leo Messi dostanie Złotą Piłkę za sezon 2024/2025. Kto pisze takie brednie? Wiadomo nie od dzisiaj, że PSG skończyło z przepłacaniem i tworzeniem kominów płacowych. Nie ma zamiaru niszczyć budowanej przez Luisa Enrique społeczności jednym transferem, który dodatkowo pochłonąłby takie pieniądze.
Skąd taki pomysł?
Szkoda nawet to komentować, oczywiście w każdej plotce jest ziarno prawdy, jednak jak mielibyśmy strzelać to powiedzielibyśmy tak. Nasser w prywatnej rozmowie ironicznie zapytany o to czy po tym meczu zapłaciłby za Palmera 250 milionów odpowiedział „TAK” i stąd cała historia. Nie ma co brać tego na poważnie, choć przyznamy, że zaśmialiśmy się gdy to przeczytaliśmy.
W sezonie 2024/2025 Cole Palmer wystąpił łącznie w 52 meczach, rozgrywając 4247 minut. W tym czasie Anglik strzelił 18 bramek oraz zanotował 14 asyst. Pod względem indywidualnym była to dla niego znacznie słabsza kampania niż 2023/2024.