Nie tak miał przebiec dla nas finał Klubowych Mistrzostw Świata. Chaos na boisku przerodził się w prawdziwe starcie po zakończeniu meczu. Niestety głównymi sprawcami byli w tej sytuacji gracze PSG.
Nie ma co owijać w bawełnę, Chelsea okazała się od nas zdecydowanie lepsza w finale rozgrywek o Klubowe Mistrzostwo Świata. Wszystkiego wygrać nie można, ale i tak chłopaki zapewnili nam największe emocje od kiedy prowadzimy tę stronę. Chcieliśmy im za to bardzo podziękować i pogratulować. Jesteście wielcy! Niestety to co wydarzyło się po spotkaniu na długo gościć będzie w sportowych mediach na całym świecie.
Już pod koniec spotkania dało się zauważyć rosnącą frustrację w naszych graczach. Z czerwoną kartką w 87 minucie wyleciał Joao Neves, prawdziwy chaos rozpoczął się jednak dopiero po ostatnim gwizdku. Na głównym planie pojawili się Luis Enrique, Donnarumma i Joao Pedro. Ten ostatni został odepchnięty przez trenera po czym upadł na murawę później komentując: „Nie potrafią przegrywać. Poszedłem tam, aby bronić kolegi z drużyny. Zostałem popchnięty i upadłem na ziemię”
Trudno jest komentować to starcie mając jedynie krótki filmik, który niczego nie tłumaczy. Niemniej jednak taka reakcja była niepotrzebna i dała wody na młyn każdemu sportowemu portalowi. Wiadomo bowiem dobrze, że wszystko co związane z PSG, szczególnie gdy przegrywa w ważnym meczu, jest bardzo klikalne.