Paryżanom został ostatni krok do wykonania na Klubowych Mistrzostwach Świata. Przed nimi finałowe starcie z Chelsea które może na stałe wpisać PSG do panteonu najznamienitszych klubów.
Po wygranej w Lidze Mistrzów paryżanie spełnili najskrytsze marzenie, które kiełkowało w naszej wyobraźni od lat. Kiedy już udało się osiągnąć jeden, wcześniej nieosiągalny cel, warto mierzyć wysoko. To właśnie zrobiliśmy również na Klubowych Mistrzostwach Świata. Wizja Luisa Enrique nie pozwala nam odpuszczać chociażby najmniej istotnych meczów ligowych. Taką mentalność zbudował w nas trener i będzie ona nam towarzyszyć do jego ostatnich chwil w PSG, a nawet dłużej.
Dzięki temu jak burza przeszliśmy przez fazę play-off w której na obecną chwilę nie straciliśmy ani jednej bramki. Nasz bilans wynosi 10:0 co mówi samo za siebie, PSG jest obecnie najlepszą drużyną na świecie. Po pokonaniu w półfinale Realu Madryt w stosunku 4:0 nie możemy bać się niczego. Nie można też jednak zlekceważyć Chelsea, która nie bez powodu znalazła się tak daleko w rozgrywkach. Musimy wyjść, zagrać swoje i zgarnąć piąte trofeum pisząc tym samym niesamowitą historię.
Już nie możemy się doczekać. Początek spotkania o 21:00. Widzimy się przed telewizorami!