PSG po awansie do finału Ligi Mistrzów piszę piękną historię, która może zapisać się złotymi zgłoskami w Paryżu. Został jeden mecz, zanim do niego jednak dojdzie mamy trochę czasu. Posłuchajcie co mieli do powiedzenia Achraf Hakimi, Luis Enrique i Nasser na pomeczowej „ściance”:
Nasser Al Khelaifi: Jesteśmy bardzo dumni, to niesamowity wyczyn. Zawodnicym trener, osoby funkcyjne i kibice niesamowicie pomogli napisać PSG tę piękną historię. Zagramy w drugim finale w naszej historii, ten jednak będzie zupełnie inny bo zagramy przy wsparciu naszych kibiców, a to ogromny plus. Na obecną chwilę nie jestem w stanie wyjaśnić co dokładnie czuję. Jestem po prostu dumny, bo to niesamowite osiągnięcie.
Luis Enrique: Moją pierwszą reakcją naturalnie była ogromna radość. Radość z tego co osiągnęliśmy, my – zawodnicy i nasi niesamowici kibice. Wciąż jednak mamy do rozegrania dwa finały. Pokazaliśmy już w tym sezonie jednak, że jesteśmy prawdziwym zespołem. Wliczając w to naturalnie kibiców i wszystkich, którzy pracowali na ten niesamowity sukces. Bardzo cierpieliśmy w fazie ligowej, nie potrafiliśmy wykorzystywać swoich okazji co przekładało się na przeciętne wyniki. Kontynuowaliśmy jednak swoją pracę każdego dnia i od pewnego czasu widać tego efekty. Dzisiaj ponownie pokazaliśmy charakter nad którym pracujemy od długiego czasu. Zostały nam jeszcze dwa mecze do napisania historii.
Achraf Hakimi (MVP Spotkania): To niemożliwe, aby opisać co teraz czuję. Czekałem na ten moment od momentu w którym podpisałem kontrakt z PSG. Chciałem napisać z tym klubem historię, teraz chce cieszyć się tą chwilą wraz z kibicami, wszyscy na to zasłużyliśmy. Z czego jestem najbardziej zadowolony? Ze wszystkiego co udało się osiągnąć naszemu zespołowi. Mieliśmy wiele trudnych momentów i wątpliwości w tych rozgrywkach. Pamiętam jak prawie zostaliśmy wyeliminowani, mało kto w nas wierzył, ale my kontynuowaliśmy naszą pracę. To właśnie to powoduje we mnie największą dumę, charakter, podejście które pokazaliśmy w Lidze Mistrzów. Myślę, że zasłużyliśmy na ten finał.
Dalej nie możemy w to uwierzyć. MAMY FINAŁ!