Mecz 8. kolejki francuskiej Ligue 1, pomiędzy PSG, a Strasbourgiem, kończy się wynikiem 4:2. Paryżanie tym samym wskoczyli ponownie na fotel lidera Ligue 1!
Pierwszą połowę, z perspektywy czasu, można uznać jako jedynie wstęp do tego, co działo się po przerwie. W jej trakcie Paryżanie sprawiali wrażenie drużyny nieco pewniejszej, co znalazło swoje odzwierciedlenie w wyniku: w 18. minucie wynik otworzył Mayulu. Co ciekawe w tym spotkaniu paryżanie nie dominowali tak znacząco przy posiadaniu piłki, starali się oddać inicjatywę Strasbourgowi co momentami generowało akcje gości. Wynik po golu Mayulu nie uległ jednak zmianie i na przerwę schodziliśmy z jednobramkową przewagą.
Druga część meczu była już znacznie bardziej dynamiczna. Bardzo szybko, bo w 47. minucie spotkania, prowadzenie „Les Parisiens” podwyższył Asensio. Druga bramka sprawiła, że mocno oddaliśmy inicjatywę co po chwili zakończyło się ciosem od gości – kontaktową bramkę zdobył Mara. Po stracie bramki ponownie nastąpił lepszy fragment PSG, które nieco podrażnione szybko zdobyło dwie bramki. Zdobyli je kolejno Barcola i Lee-Kang In. W międzyczasie nieuznano gola, którego w 69. minucie zdobyłby samobójczym trafieniem Sow, jednak na jego szczęście sędzia uznał, że strzelający był w momencie podania na spalonym.
Sporo szczęścia gości, którzy mogli bardzo szybko utracić szanse na jakiekolwiek punkty. Mimo to, nawet po anulowanej bramce, PSG prowadziło dwoma trafieniami i nie wyglądało na to, że to nie koniec trafień tego dnia. Nasza opinia okazała się trafna, bo spotkanie zakończyło się taką samą różnicą bramkową, jednak obie ekipy trafiły jeszcze do siatki. Najpierw w pierwszej minucie doliczonego czasu do siatki na 4:1 trafił Lee Kang-In, by minutę później wynik spotkania ustalił Diongue co ostatecznie ustaliło wynik na 4:2. ALLEZ!