PSG wraca na zwycięską ścieżkę! Paryżanie pewnie pokonali na własnym stadionie Rennes 3:1, umacniając się na pozycji ligowego lidera.
Tego dnia PSG zdawało się być nakręcone na strzelanie bramek, a liczba stworzonych sytuacji po prostu musiała przynieść skutek w postaci co najmniej kilku goli. Choć teorytycznie goście też przeprowadzili kilka akcji, PSG przez całe 90 minut zdawało się kontrolować wydarzenia na boisku. Jako pierwszy, zaledwie 4. minuty po pierwszym gwizdku, piłkę w siatce umieścił Marquinhos, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. To, co wymknęło się z rąk Brazylijczykowi, zrobił jednak Barcola. Francuz w 30. minucie otworzył wynik na korzyść gospodarzy, zaliczając jedyne trafienie, które padło w trakcie pierwszej połowy.
W drugiej części rywalizacji zabawa nabrała nam tempa. W 58. minucie prowadzenie podwyższył Lee Kang-In, a chwilę później, dublet ustrzelił Bradley Barcola. Rennes pokusiło się wyłącznie o bramkę honorową. W 75. minucie do rzutu karnego podszedł Kalimuendo i wykorzystał swoją szansę, zostawiając jeszcze kibicom cień nadziei na urwanie gigantowi punktów. Dwie minuty przed końcem podstawowego czasu Seidu umieścił nawet piłkę w siatce, jednak…przedtem dopatrzono się zagrania ręką.
Ostateczny wynik meczu to 3:1.