W 7. kolejce Ligue 1 paryżanie udali się do środkowej Francji, gdzie rozegrali spotkanie z Clermont Foot. Po bardzo trudnym spotkaniu PSG zremisowało wracając z jednym punktem.
Przy dużym natężeniu meczów w składzie pojawiło się kilku zawodników rezerwowych. Na plac gry wybiegli chociażby Ruiz czy Danilo, którzy z reguły wpuszczani byli z ławki. Luis Enrique ponownie jednak postawił na klarujący się powoli kwartet Barcola- Kolo Muani- Mbappe- Dembele. Mimo preferującego ekspansywny styl gry ustawienia pierwsze minuty spotkania przebiegały spokojnie. Nasza ekipa ewidentnie oszczędza się na Ligę Mistrzów.
W pierwszych dwudziestu minutach można było zauważyć zdecydowanie mniejszą intensywność w porównaniu do spotkania z Marsylią. PSG próbowało sforsować bardzo skomasowaną obronę Clermont, było to jednak problematyczne, bo ekipa ze środkowej Francji nie zostawiała za wiele miejsca pod polem karnym. Ten mecz mocno odbiegał od koncertu sprzed tygodnia. Tutaj zdecydowanie bardziej na pierwszy plan wychodziła gra fizyczna i dużo gry pod faul.
Nasz kwartet nie miał tym razem zbyt wiele miejsca na rozwinięcie skrzydeł co poskutkowało właściwie brakiem jakiejkolwiek niebezpiecznej akcji w pierwszych dwóch kwadransach meczu. Na otwarcie trzeciej części paryżanie w końcu zagrozili bramce Diaw’a. Dwie okazje miał Kolo Muani, raz został zablokowany przez obrońcę, następnym razem po rzucie rożnym piłka po strzale głową minęła słupek bramki. PSG w końcu zaczęło jednak penetrować zasieki obronne gospodarzy. Mimo to w pierwszej połowie bramki nie padły.
Druga część spotkania rozpoczęła się od potężnego gonga od Clermont, które w kilka sekund oddało dwa strzały na bramkę Donnarummy. Nasz bramkarz nie dał się jednak pokonać utrzymując nas na powierzchni, dwie setki zmarnowane przez piłkarzy gospodarzy! Ta akcja dodała skrzydeł Clermont, które zaczęło odważniej zapędzać się pod pole karne PSG. Paryżanie byli zaskoczeni takim obrotem spraw, zdawał sobie z tego sprawę również Enrique, który dokonał zmian. Na boisku pojawili się Zaire Emery i Ramos, którzy zastąpili Vitinhe i Barcole.
Zmiany lekko ożywiły grę paryżan w ofensywie, jednak i Clermont pozostawało niebezpieczne próbując kontrować wysoko ustawioną drużynę PSG. Na chwilę po osiemdziesiątej minucie spotkania stołeczni mieli okazję na przełamanie niemocy strzeleckiej. Kapitalne podanie w pole karne dostał Ramos, za długo jednak zwlekał i posadzony na ziemi Diaw zdołał interweniować a po chwili obrońca wybił piłkę niemal z linii bramkowej. Piłkarze zdecydowanie dzisiaj nie pomagali szczęściu w Clermont-Ferrand.
Dobiegał koniec spotkania a PSG wciąż nie mogło znaleźć drogi do bramki. Było to trudne spotkanie dla ekipy Enrique bo Clermont było niesamowicie wybiegane, waleczne i nieustępliwe. Bardzo przeszkadzało naszym ofesywnym graczom co było widać z resztą po wyniku. Ostatnie minuty zaznaczyły się jednak istnym oblężeniem bramki gospodarzy. Pomimo prób kapitalnie bronił Diaw i defensywa gospodarzy, którzy ostatecznie nie pozwolili nam na zwycięstwo. W środkowej Francji padł remis co pokazało, że przed nami jeszcze dużo pracy.