Juan Bernat porozmawiał z oficjalną stroną klubu. Zobaczcie co miał do powiedzenia hiszpański obrońca PSG.
Juan, ominęły cię ostatnie spotkania z powodu kontuzji. Jak się teraz czujesz?
Juan Bernat: Czuję się dobrze, miałem problemy z łydką, które zastopowały moją grę. Obecnie kończę rehabilitację. Ciągle nie wiem kiedy uda mi się wrócić, ale mam nadzieję, że nastąpi to szybko. Nie chcę z drugiej strony się poganiać, ponieważ w przeszłości wracałem za szybko i potem miałem kolejne urazy. Najważniejszą dla mnie sprawą jest obecnie dojście do pełnej formy.
Jak się czujesz w zespole po dłuższym okresie w klubie?
To mój czwarty sezonu w klubie i dogaduje się bardzo dobrze ze wszystkimi. Kiedy miałem zdrowie to myślę, że dobrze grałem w zespole. Byłem w stanie pomagać zespołowi. Niestety kontuzje zastopowały mój rozwój tutaj.
Ostatnie sezony nie były dla Ciebie najłatwiejsze?
Dwa ostatnie lata można powiedzieć, że są zmarnowane. Nie grałem za dużo, nie umiałem znaleźć rytmu meczowego, spędzałem więcej czasu na siłowni aniżeli na boisku. Po powrocie do składu przytrafiła mi się kolejna kontuzja, który kolejny raz zablokowała mi możliwości pełnych treningów. Jestem ponad rok bez poważnej gry i brakuje mi szybkości, ruchliwości. Na koniec sezonu najlepsze co może mi się przytrafić to jak najwięcej gry i ciężka praca w czasie przygotowań do sezonu.
Zostało dziewięć spotkań do końca. Jak się na nie zapatrujecie?
Cel się nie zmienił. Chcemy wygrywać. Możemy wygrać ligę i to będzie mały plus sezonu. To jedyny cel jaki nam pozostał. Byłby to 10 tryumf dla klubu, więc jest spora szansa na mały jubileusz. Chcemy wygrywać spotkania i ligę.