Już w środę ważyć się będą losy Paris Saint Germain w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czas na rewanżowe spotkanie z Realem na Santiago Bernabeu. Przed spotkaniem wywiadu portalowi culturepsg udzielił kapitan stołecznych- Marquinhos.
Pewnie dużo myślisz o tym meczu Real Madryt/PSG, jaki byłby dla ciebie idealny scenariusz tego spotkania?
Oczywiście, że zwycięstwo Paryża! To będzie trudne spotkanie, z pewnością musimy wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Drużyna Realu to w końcu wielokrotny zdobywca LM, z ogromnym doświadczeniem w składzie. Poza tym, grają na własnym obiekcie, to jest ich siła.
Czy dwa ostatnie sezony w Lidze Mistrzów – finał i półfinał – sprawiły, że PSG stało się dojrzalsze, bardziej pewne siebie w meczach pucharowych?
Myślę, że coraz lepiej radzimy sobie w tych decydujących momentach. Jestem w Paryżu już od prawie dziesięciu lat i coraz lepiej czuję się w tych decydujących momentach. Jeśli będziemy odpowiednio przygotowani, będziemy mieli właściwą strategię i mentalność, wiemy, że możemy zagrać wielki mecz.
Twój głos jako kapitana jest słyszalny w paryskiej szatni, czy to skomplikowane, aby kazać gwiazdom ataku cofać się do defensywy?
Każdy wie, że w meczu trzeba się starać. Nawet Messi, Ney czy Kylian starają się pomagać. Często mówimy, jeśli w naszej drużynie znajdzie się dziesięciu obrońców, będziemy w stanie bronić bardzo dobrze, ale zabraknie nam innych rzeczy w ofensywie. Dziś dysponujemy niezwykłą i bardzo zdecydowaną siłą ofensywną, myślę, że że jest to najlepszy atak na świecie. Musimy jednak zachować balans.
Thierry Henry, nasz konsultant, często powtarza, że PSG broni w systemie 7+3…
Były mecze, w których się z tym zgadzałem. Niestety, obecnie muszę zaprzeczyć. Trener znajduje odpowiednie ustawienie dla wszystkich zawodników, których ma do dyspozycji, dzięki czemu jesteśmy lepiej zorganizowani, każdy czuje się dobrze na swojej pozycji, a kiedy tracimy piłkę, możemy ją natychmiast odzyskać. Piłka nożna jest obecnie bardzo złożona, na dobrą grę składa się bardzo wiele czynników.
Wygląda na to, że Lionel Messi nie lubi krytyki, jaka spotyka go we Francji. Czy uważasz, że w tym sezonie jest jej za dużo?
To są plotki. Osobiście nie pytałem go o to, dlatego ciężko mi to potwierdzić, lub zaprzeczyć. Podejdę do tej sprawy inaczej, jeśli ja po 10 latach spędzonych w PSG znalazłbym się w innym klubie, byłoby to dla mnie trudne. Tak to sobie wyobrażam również w przypadku Leo. Wszyscy oczekują od niego, że w każdym meczu będzie zdobywał hat-tricka i zaliczał dwie asysty. Na boisku to widać, nie strzela bramek, ale zawsze szuka piłki, jest decydujący dla drużyny i wykonuje decydujące podania. On jest geniuszem.
Messi strzelił 27 goli przeciwko Realowi Madryt w swojej karierze, czas na 28?
Osobiście mam nadzieje, że zagra wielki mecz i strzeli więcej, niż jedną bramkę.