Kapitan PSG- Brazylijczyk Marquinhos, udzielił obszernego wywiadu oficjalnemu portalowi klubu, w którym opowiedział o początku sezonu, własnych odczuciach i nadchodzących spotkaniach. Zapraszamy!
Jak się czujesz po intensywnych okresie na Copa America i późniejszym powrocie do przedsezonowych przygotowań?
– Czuje się na prawdę dobrze, kiedy wracasz z tego rodzaju turniejów na dobrą sprawę nie potrzebujesz przedsezonowych treningów. Trener zdecydował jednak, że sprawdzi czy jesteśmy gotowi. Nie spieszył się i w trzy tygodniowym bloku ćwiczeń przygotował nas do gry w lidze, to było kluczowe. Fakt, straciliśmy trochę minut na boisku, ale teraz mamy pewność, że będziemy w formie do końca sezonu. Nadchodzi spora ilość meczy w małym odstępie czasu, mimo to czuje się na prawdę dobrze i jestem gotowy do walki
Wygląda na to, że drużyna coraz lepiej współpracuje na boisku, ja to wygląda z perspektywy szatni?
– Tak, zdecydowanie widać poprawę, rozmawialiśmy o tym między sobą wiele razy. Z każdym dniem i treningiem czujemy się coraz pewniej jako drużyna. Mieliśmy na początku pewne trudności z płynną grą w lidze, to wszystko przez brak zgrania, które przychodziło z czasem. Nawet jeśli bardzo ciężko trenujesz, mecz zweryfikuje każdą jednostkę treningową. To zupełnie inna intensywność gry, jednak teraz, kiedy złapaliśmy rytm, nasza gra powinna wyglądać tylko lepiej.
PSG ma perfekcyjny początek sezonu, komplet ośmiu zwycięstw. Czy było to dla was ważne, by tak rozpocząć rozgrywki Ligue 1?
– Tak, było to wyzwanie, jednak bardzo ważne, udało nam się. Kiedy jesteś zawodnikiem musisz natychmiast nastawić się na tor wygrywania. Na początku sezonu powiedzieliśmy sobie, że nie możemy popełniać tych samych błędów co rok temu. Przez to straciliśmy mistrzostwo jednym punktem, to bolało, to właśnie ten punkt musieliśmy zdobyć na początku sezonu. Trzeba było powiedzieć sobie- wygramy, miejmy nadzieje, że taki dobry początek zapewni nam radość na koniec sezonu.
Co uważasz o dotychczasowych zwycięstwach PSG, które przyszły właściwie w ostatnich minutach?
– Jestem optymistą, zawsze staram się nim być. Nawet wtedy, gdy jest bardzo źle, staram się szukać pozytywów. Również z takich zwycięstw w ostatnich akcjach można było znaleść kilka plusów, dało nam to też cenne lekcje. Oczywiście, najłatwiej byłoby zamknąć mecz już na początku, ale to nie zawsze jest takie proste. To właśnie w takich sytuacjach musisz zachować zimną głowę i pokazać charakter do końca, to dawało nam te upragnione zwycięstwa.
Czy mecz z Rennes chcecie zamknąć już na początku?
Naszym głównym celem jest zwycięstwo, to najważniejsze zadanie. Oczywiście, takie rozwiązanie zapewniło by spokój i uspokoiło naszą grę. Niestety nigdy nie dasz rady przewidzieć co się stanie, wyciągnęliśmy wnioski z ostatnich spotkań i jesteśmy gotowi. Rozpoczęcie meczu będzie w dość nietypowej dla nas godzinie (Mecz rozpoczyna się o godzinie 12:55) więc to ciekawe doświadczenie. Pokazaliśmy co potrafimy z Manchesterem City, na tym zwycięstwie chcemy się zbudować i kontynuować dobrą passę.