Thiago Silva udzielił wywiadu brazylijskiemu wydaniu telewizji ESPN. Były obrońca Paris Saint-Germain poruszył oczywiście okres, w którym bronił barw paryżan, krytykując nieco postawę władz klubu w aspekcie jego kontraktu. Poniżej przedstawiamy wypowiedzi Brazylijczyka.
„Poczułem się, jakbym nic nie zrobił dla tego klubu”
Thiago Silva zahaczając o temat PSG wraca przede wszystkim do momentu, gdy kończyła mu się umowa. Przypomnijmy, że 37-latek nie przedłużył jej, a teraz przyznaje, że stało się to w pierwszej kolejności przez decyzję włodarzy PSG.
– Dużo myślę o tym wszystkim co się wydarzyło. Uważam, że można było zrobić coś innego. Bo to nie było 8 dni czy 8 miesięcy, które tam spędziłem. To było 8 lat z mnóstwem zwycięstw, ale i wiele wykonanej pracy aby móc się zmienić i wnieść drużynę na obecny poziom. Poczułem się jakbym nic nie zrobił dla tego klubu – powiedział Thiago Silva.
Oberwało się Sergio Ramosowi
Zawodnik londyńskiej Chelsea odnosząc się do tej sytuacji, dotyka chociażby osoby Sergio Ramosa. Thiago Silva zaznacza bowiem, że w momencie kończącej się umowy miał tyle samo lat na karku co Hiszpan, a jednak ten otrzymał dwuletni kontrakt.
– Tak naprawdę nie mam nic przeciwko Sergio Ramosowi, ale gdy podpisywał kontrakt z PSG, miał tyle samo lat co ja. To mnie mocno zasmuciło i choć z nikim jeszcze o tym nie rozmawiałem, to muszę przyznać, że to bardzo przykre doświadczenie – dodał Silva.