PSG rozpoczęło ligowy sezon spotkaniem wyjazdowym z Troyes. Paryżanie po porażce w Superpucharze chcieli rozpocząć dobrze sezon i zgarnąć trzy punkty z beniaminkiem. Więcej o samym spotkaniu mówiono jednak o kontrakcie Leo Messiego aniżeli o ligowym meczu.
Paryżanie rozpoczęli spotkanie dobrze, ale nie ustrzegli się błędu i straty bramki w początkowej jego fazie. Z rzutu rożnego dośrodkowali rywale i El Hajjam po uderzeniu głową umieścił piłkę w siatce. Wyrównanie ze strony PSG padło 10 minut po straconym golu. Na prawej stronie podanie z głębi pola otrzymał Hakimi, który zastawił piłkę i pewnym, silnym strzałem umieścił piłkę w górnym rogu bramki. Paryżanie wyrównali a chwilę potem wyszli na prowadzenie. Pierwszego gola w sezonie zdobył Mauro Icardi. Argentyńczyk być może zdobył ostatniego gola w barwach PSG, ponieważ przy przyjściu Messiego prawdopodobnie zostanie poświęcony i sprzedany do innego klubu. Do przerwy PSG schodziło z przewagą jednej bramki.
W drugiej połowie PSG nie forsowało tempa i nie było aż tak wielu okazji do zdobycia bramki. Najlepszą okazję miał Kylian Mpabbe w końcówce spotkania. Rywale również mieli swoje okazje, ale świetnie w bramce dwukrotnie zachował się Keylor Navas. Kostarykańczyk potwierdził, iż nie odda miejsca Donnarummie za darmo. PSG udało się dociągnąć wygraną do końca, ale gra nie mogła zachwycić kibiców.