Kończy się pewna epoka, najpierw klub opuścił Edison Cavani, teraz przyszedł czas na kolejnego zawodnika mocno związanego z Paryżem. Wieloletni kapitan i ostoja zespołu Thiago Silva opuścił PSG.
Brazylijski stoper w stolicy Francji spędził osiem lat, w tym okresie wystąpił w 315 spotkaniach. Poza tym strzelił 17 bramek i zanotował 5 asyst. Jednak to nie za to był rozliczany, jego zadaniem było dbanie o zabezpieczenie bloku defensywnego, ustawianie i korygowanie go. Był też dobrym duchem zespołu, zawsze stawał w obronie kolegów, często rozsądzając spory na boisku. Nasz generał zakończył właśnie służbę, przyszedł czas na inne wyzwanie.
36-letni Thiago miał wiele ofert, jako wolny zawodnik był łakomym kąskiem dla wielu klubów, których nie byłoby stać na jego ściągnięcie przed zakończeniem kontraktu. Spekulowało się o jego powrocie do kraju, jak chociażby zrobił Felipe Luiz, który reprezentuje barwy CR Flamengo. Brazylijczyk miał jednak inne plany, chciał jeszcze pograć na najwyższym poziomie. Jak się okazało najbardziej przekonał go projekt Franka Lamparda w niebieskiej części Londynu i to tam będzie kontynuował swoją karierę. Podpisał roczny kontrakt, to kolejne wzmocnienie Londyńczyków, którzy są jednym z najbardziej aktywnych drużyn na rynku.
Merci Thiago!